Jak to mówią - "Święta Święta i po Świętach":)
Maska, o której dzisiaj będę pisać trafiła do mnie zupełnie przypadkiem. Poprosiłam siostrę aby kupiła mi w drogerii Hebe jakąś maseczkę. Nie miałam wtedy żadnej konkretnej maski, którą strasznie chciałabym przetestowac. I tak oto po raz pierwszy, stałam się szczęśliwą posiadaczką bardzo dobrze mi znanej maseczki z Kallosa :)
Opis producenta
______________________________________
Dzięki zawartości mlecznych protein ta maska dostarcza wspaniałego nawilżenia
wszystkim rodzajom włosów, pozostawia je miękkie i odżywione. Idealna również do
włosów po zabiegach: rozjaśnianiu, koloryzacji i trwałej.
Cena/ pojemność
______________________________________
około 5 zł/ 275ml
Skład
____________________________________
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipamytoylethyl
Hydroxyethylomonium Methosulfate, Parfum, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol,
Citric Acid, PEG- 5 Cocomonium Methosulfate, Methylisothiazolinone, Sodium
Glutamate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Hydrolized Milk Protein,
Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar
Hydroxypropyltrimonium Chloride, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane
Opakowanie
______________________________________
Maska zamknięta jest w plastikowym słoiczku. Opakowanie jest poręczne i wygodne. Sama szata graficzna jest przyjemna dla oka - prosta, jasna i przejrzysta.
Zapach
______________________________________
Nie przypadł mi do gustu. Niby jest bardzo słodki, jednak dla mnie jest po prostu nijaki.
Konsystencja
______________________________________
W sam raz, maska nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, nie spływa z włosów. Ponadto jest bardzo wydajna.
Działanie
_____________________________________
Moje włosy wprost uwielbiają Kallosa. Po masce są bardzo miękkie, gładkie, błyszczące, a co najważniejsze w okresie zimowym - nie elektryzują się. Lepiej się układają i zdecydowanie mniej się plączą. Po zastosowaniu maski mamy efekt idelanie gładkich i sypkich włosów.
Bardzo lubię tą maskę, a w zapachu wręcz się zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńJa przeciwnie, zapachu tej maski po prostu nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńśliczne mas włosy ;) nie miałam jeszcze tej maski ;)
OdpowiedzUsuńMaskę z chęcią wypróbuję, a włosy to masz śliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię,śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńMi niestety nie pasowała;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale lubię testować nowe maski do włosów :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią Kallosa, ale twoje wyglądają pięknie :-)
OdpowiedzUsuńZ racji tego, że nie mam w pobliżu Hebe, planuję sobie zamówić maski z tej firmy, ale muszę poczekać do wypłaty ;)
OdpowiedzUsuńTej maski nie miałam, obecnie stosuję keratynową. :-)
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna opinia tej maski, jak wykończę swoje zapasy na pewno ją kupie ;)
OdpowiedzUsuńmaska naprawdę jest dobra używałam ją a zapach ma przepiękny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie sister-lenissa.blogspot.com
Póki co kończę dwie inne maski, ale potem właśnie planuje zaopatrzyć się w maskę Kallosa zwłaszcza że zbiera prawie same pozytywne recenzje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski z KOLLOS-a. Tej jescze nie miałam. Osobiście polecam tą Aloesową:)
OdpowiedzUsuńPlanuję ją kupić, ale ciągle mi nie po drodze do drogerii :(
OdpowiedzUsuńmasz śliczne włosy:)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy ;)
OdpowiedzUsuńJa również posiadam maseczkę z Kallosa, ale Karatin i jest po prostu wspaniała! Moje włosy uwielbiają maski firmy Kallos. Sama szykuję się powoli do jej recenzji :)
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem w trakcie testowania wersji czekoladowej, a później przyjdzie czas na Keratin :) Czekam na jej rezenzję w takim razie :)
UsuńObjętość tych masek z Kallosa mnie trochę przeraża :D Tutaj plus w takim razie za mały słoik :)
OdpowiedzUsuńTeż ją baaaardzo bardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńNiestety, moje włosy nie polubiły tej maski :( Po jej zastosowaniu były oklapnięte, sklejone i bez życia.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze masek Kallos, przy okazji muszę zajrzeć do Hebe ;)
OdpowiedzUsuńJa posiadam odżywkę czekoladową z Kallosa i moje włosy również ją uwielbiają! Kiedyś na pewno przetestuję ten produkt i pewnie całą resztę tej marki. ;)
OdpowiedzUsuń