Konsultantka avon

Jeśli lubisz kosmetyki i dodatkowo chciałabyś związać z nimi swój wolny czas to marka Avon wychodzi Ci na przeciw- zostań KONSULTANTKĄ AVONU . Dzięki temu będziesz mogła skorzystać z rabatów do 45% (wysokość rabatu zależy od wartości zamówienia) kupując kosmetyk dla siebie a jako konsultantka sprzedając produkty marki Avon zarabiasz pieniądze! Wszystko zależy od Ciebie. Możesz połączyć kupowanie z rabatami dla siebie z zarabianiem lub tylko kupować! Rejestracja jest całkowicie za darmo. Zachęcam  do zajrzenia na stronę Avonu. Znajdziesz tam więcej informacji, a gdy się zdecydujesz, wypełnij formularz znajdujący się na stronie! :)

czwartek, 5 marca 2015

Kallos Keratin vs Kallos Chocolate

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam recenzję masek do włosów, które upolowałam jakiś czas temu w drogerii HEBE. Są to maski węgierskiej firmy- Kallos z keratyną i proteinami mleka, oraz Kallos Chocolate.

Opakowanie:
Obie maski zamknięte są w dużych 1000 ml słoikach, ze standardową dużą nakrętką. Ze względu na jego rozmiary nie ma problemu z wydobyciem produktu. Opakowania obu masek mają bardzo przyjemną szatę graficzną. Keratin w kolorze mocnego turkusu, a Chocolate brązową w czarne plamki. 
Cena:
Obie maski dostępne są w drogerii Hebe, w cenie 10,99zł. Jest również dostępna w wielu sklepach internetowych. 
Kallos Keratin:
Opis producenta:
Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i regenerujących protein mleka odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki w ich włóknach. Odżywia i chroni suche, łamiące się włosy. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące. 

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Propylene Glycol, Hydrolized Milk Protein, Hydrolized Keratin, Cyclopentasilioxane, Dimenthiconol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone 

*Proteiny mleczne i keratyna

Silikony
Zapach

Konsystencja i zapach:

Maska ma kolor biały,  jest gęsta, nie leje się i nie spływa z włosów.  Bardzo dobrze się rozprowadza na całej długości i wystarczy jej nałożyć naprawdę niewiele. Zapach świeży, delikatny. Bardzo przypadł do gustu, ponieważ długo się  utrzymuje, a uwielbiam mieć pachnące włosy ;)

Działanie:
Moje włosy nie są bardzo zniszczone, jedynie końcówki są delikatnie przesuszone. Trudno jest mi stwierdzić jak sprawdziłaby się na zniszczonych włosach. Maski używam raz w tygodniu, trzymam ją około 10 minut na włosach. Po tym czasie włosy są mega miękkie. Już podczas spłukiwania czuć tą gładkość. Dzięki niej włosy dobrze się układają i co najważniejsze wyglądają świetnie: są wygładzone i ładnie błyszczą. Maska również dobrze radzi sobie z nawilżaniem. Muszę przyznać, że jest to mój ulubiony kosmetyk ostatnich czasów. Zakochałam się w niej i bardzo chętnie do niej wracam. Jednak, gdy chciałam stosować częściej włosy zaczęły się puszyć. Maskę mogę polecić wszystkim osobom, którym zależy na głębokim odżywieniu i nawilżeniu włosów. 

Kallos Chocolate:

Opis producenta:
Czekoladowa maska Kallos do suchych, łamiących się włosów. Specjalna formuła zawierająca ekstrakt kakao, keratynę, proteiny mleczne i pantenol, dogłębnie regeneruje włosy, pielęgnuje i chroni łamiące się włókna włosów. Dzięki zawartości aktywnych składników włosy stają się wspaniale lśniące i jedwabiste.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol, Hydrogenated Polysobutebne, Parfum, Cyclopentasiloxane, Dimethiconli, Panthenol, Theobroma Cacao Extract, Hydrolyzed Ceratin, Hydrolyzed Milk Protein, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Metchylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
*Zapach
Silikony
Proteiny mleczne i keratyna
Konsystencja i zapach:
Konsystencja tej maski jest taka sama jak wersji z Keratyną. 
Maska pachnie intensywnie czekoladą i nawet długo ten zapach utrzymuje się na włosach. 
Działanie:
Czekoladowa maska dołącza jako kolejna marki Kallos do grona moich ulubieńców. Przede wszystkim ułatwia rozczesywanie włosów, wygładza jeOgólnie wersja czekoladowa służy mi bardziej jako odżywka, bo niezależnie od czasu trzymania działa tak samo
Podsumowanie:

Maska Kallos Keratin spisuje się u mnie lepiej niż Kallos Choclolate. Moje włosy po użyciu niej -zyskują objętość, elastyczność, gładkość i blask. Jednak do  Kallos Choclolate, na pewno nie raz powrócę, ponieważ bardzo dobrze zastępuje mi odżywkę.

62 komentarze :

  1. Ta maska z keratyną jest wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą Keratin jest świetna

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tą Keratin jest świetna

    OdpowiedzUsuń
  4. Maskę Kallos Keratin mam i chętenie stosuje. Aczkolwiek zapach nie należy do moich ulubionych ale też mi nie przeszkadza w użytkowaniu :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tą Chocolate bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie żaden Kallos sie nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej z keratyną nie próbowałam jeszcze. Jak ostatnio ją chciałam zamówić przy okazji zakupów w drogerii internetowej to została wykupiona :( Dlatego padło na maskę do włosów farbowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli jednak moj ulubieniec wygral :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie wersja czekoladowa, ale na razie muszę zużyć bananową i jagodową ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie Kallos się nie sprawdza :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam Keratynowa i póki co średnio się spisuje ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie miałam ani jednej , bardzo lubię maski Biovax. Może kiedyś skuszę się na jedną z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Keratin <3 Chocolate jeszcze nie mam... Jeszcze :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja lubię obie i ciężko byłoby mi chyba wybrać lepszą, ale myślę, że ostatecznie też padłoby na keratin :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam keratynową ale jeszcze jej nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kallos Keratin mam i lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę kiedyś kupić :P w końcu

    OdpowiedzUsuń
  18. Kallos Keratin znam i lubię. Czekoladową wersję kupię, gdy zużyję trochę swoich zapasów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Keratin miałam i byłam zadowolona. :) Na czekoladową bym się nie skusiła bo mam dość czekoladowych kosmetyków. :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Keratin mam i uwielbiam :) Polecam jeszcze ALGI.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie produkty Kallos jakoś nigdy nie kusiły :(

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie zdecydowanie lepsze działanie ma kallos czekoladowa

    OdpowiedzUsuń
  23. Like your blog very much! It was so interesting to read your posts and also I’d like to say that you have beautiful photos! I know that it requires so much time to update blog, but keep doing it!)
    I’ll be happy to see you in my blog!)

    Diana Cloudlet
    http://www.dianacloudlet.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. miałam keratin i stosowałam przy każdym myciu i bardzo ją polubiłam ;) tyle że ja trzymałam ok 2 minut a, czekoladową kupię jak skończę bananową ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Planuję zakup tej keratynowej :)

    Zapraszam na wyniki konkursu, w którym brałaś udział :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo lubię tą keratynową- moja ulubiona z Kallosów, czekoladową mam zamiar dopiero wypróbować :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nie jestem fanką masek do włosów - wystarczy mi odżywka w spray'u:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekoladowa bardziej mi się podoba choć tak naprawdę nie mam zamiaru kupować tych masek. Za dużo ich na blogach a czytając składy nie wydaje mi się aby były dla mnie odpowiednie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam obydwie, chociaż zapach tej czekoladowej niezbyt przypadł mi do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. mam próbki obu i każda jest tak samo fajna;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Wersję Keratin lubię, a czekoladowej jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. I love your blog, we can follow gfc if you want ¿tell me to know, kisses

    OdpowiedzUsuń
  33. Ze względu na zapach wybrałabym czekoladową. ;]

    OdpowiedzUsuń
  34. Muszę zerknąć na tą pierwszą jak tylko będę w Hebe ; )

    OdpowiedzUsuń
  35. U mnie chyba czekoladka spisałaby się lepiej, bo moje włosy nie przepadają za proteinami.

    OdpowiedzUsuń
  36. koniecznie muszę je wypróbować jak tylko skończę WAXa ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. mam czekoladową jestem zadowolona, teraz mam ochotę na bananową :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Aktualnie używam mlecznej ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. mam mleczną z tej serii i mnie kuszą inne:)

    OdpowiedzUsuń
  40. cały czas się zastanawiam, którą wybrać - kallos oferuje szeroki asortyment :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam Keratin i uwielbiam <3 Testuję Omege, a niedługo Milka którego kupiłam na pół z koleżanką :) Dostałam też odlewke Silka i powodował u mnie falowanie i niesamowitą miękkość :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zdecydowanie u mnie góruje wersja Keratin ;-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Wstyd się przyznać, ale w ogóle nie znam tych masek :) Czytam o nich różne opinie na blogach i nie mogę się zdecydować na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Miałam tylko jedną maskę do włosów marki Kallos - Latte. Niestety, nie przypadła mi ona do gustu. Strasznie obciążała i sklejała moje włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo przydatne porównanie :) Ja miałam już Keratin, Algae oraz Argan, teraz czaję się na wersję bananową :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kallosy są już chyba kultowe
    U mnie nigdzie ich nie dostanę niestety,ale jak będę w malborku muszę koniecznie zajrzeć do hurtowni fryzjerskiej

    OdpowiedzUsuń
  47. Mam aktualnie czekoladową. Uwielbiam ją bo nie dość, że przecudnie pachnie, kosztuje grosze, świetnie działa to praktycznie się nie kończy. Mój numer jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam obie, ale czekoladowej jeszcze nie otworzyłam :D Keratynowa jest słabsza od podobnej z Biovaxu ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Jeszcze nie miałam żadnego Kallosa :) :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Miałam Keratin i była całkiem ok. Ale opakowanie jest meega duże i na bardzo długo wystarcza. :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Keratynowa - wg. mnie najpiej sprawdza sie u mie do depilacji:) ( polecam wypróbować - jest mega), czekoladowa - ma taki zapach, że od razu dostaje bólu głowy - u mnie odpada. Mała latte - tak samo. Najlżejsza, i najlepsza dla moich włosów - Algowa. Bananowa - Świetnie włosy pachną bananami:)
    Ps. Czemu biegasz bez muzyki?:D

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie testowałam jeszcze tej czekoladowej, ale mam ją w planach razem z bananową :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Kupiłam wie maski kallosa, bananową i kreatin. Narazie użyłam tylko raz bananową, ale już czuję, że będzie świetna. :D

    OdpowiedzUsuń
  54. mam zamiar kupic keratynową i jagodwa, ciekawe jak u mnie sie sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. ja mam teraz bananową :) obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka