Dzisiejszy wpis będzie dotyczył właśnie białej glinki z Organique. Było to moje pierwsze spotkanie z białą glinką. Czy skradła moje serce? Zapraszam na wpis?
Od producenta:
Bardzo delikatna glinka kaolinowa. Cechuje ją lekka i jedwabista konsystencja. Jest łagodna dla skóry, usuwa zanieczyszczenia, remineralizuje, wygładza i uelastycznia. Delikatnie rozjaśnia.
Opakowanie:W 100% naturalna glinka kaolinowa. Jest to jedna z najdelikatniejszych glinek, cechuje ją lekka i jedwabista konsystencja. Polecana jest zwłaszcza dla cer delikatnych, suchych, wrażliwych, skłonnych do podrażnień oraz dla skór dojrzałych. Działa również normalizująco na skórę tłustą i mieszaną. Można ją stosować do maseczek i kąpieli.
Glinka zamknięta jest w plastikowym zakręcanym słoiczku, w tym przypadku o pojemności 100 ml. Pełnowymiarowe opakowanie glinki białej wynosi 200 ml i kosztuje 23 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Glinka ma postać białego proszku o lekkiej i delikatnej konsystencji. Zapach jest trudny do wyczucia, bardzo delikatny.
Jak wykonuję maseczkę na bazie glinki?
Około 3-4 łyżeczki glinki łączę z dwoma łyżeczkami hydrolatu różanego i do tego. zgodnie z zaleceniami producenta dodaję olejek z morszczynu pęcherzykowatego.
Moja opinia:
Jestem posiadaczką tłustej cery skłonnej do niedoskonałości, z rozszerzonymi porami. Dotąd myślałam, że idealną glinką dla takich cer jest zielona glinka. I myliłam się. Po pierwsze biała glinka jest znacznie łagodniejsza od zielonej glinki, a mimo to jej działanie jest równie dobre. Moja skóra po maseczce była doskonale oczyszczona, miękka i gładka.. Wyraźnie widoczne było też odświeżenie i zmatowienie skóry. Drobne przebarwienia stały się wyraźnie jaśniejsze już po pierwszym użyciu. Ponadto przyśpiesza gojenie się wszelkich wyprysków.
Podsumowując, biała glinka okazała się idelnym rozwiązaniem dla mojej problematycznej cery. Dzięki temu, że jest tak delikatna jest również świetnym rozwiązaniem dla osób z suchą i wrażliwą cerą.
Uwielbiam glinki, szczególnie czerwoną i żółtą :)
OdpowiedzUsuńZ Organique najbardziej lubię glinke ghassoul :)
OdpowiedzUsuńTestowałam juz biała glinkę bodajże z BingoSpa i byłam z niej zadowolona, działanie pewnie zblizone do opisanej przez Ciebie z Organique :)
OdpowiedzUsuńlubie glinki :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że biała na mojej suchej cerze mogłaby się nieźle sprawdzić:)
OdpowiedzUsuńMnie strasznie wysypało po zastosowaniu białej glinki, ale kiedyś zrobię drugie podejście ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki, białą w szczególności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki, muszę ją wypróbować
OdpowiedzUsuńBiałą glinkę dopiero poznaję :)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam o glince zielonej, ale widzę, że biała też daje radę.
OdpowiedzUsuńBiała glinka jest delikatna dla cery suchej i wrażliwej:) mam próbkę jej.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze białej glinki :(
OdpowiedzUsuńZieloną glinkę uwielbiam, ale na pewno spróbuję także białej, będzie idealna dla mojej problematycznej i wrażliwej cery :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę wrażliwą i u mnie również świetnie się ta glinka spisuje :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą glinkę. =)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam, ale bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zamówiłam sobie tę glinkę, w tym tygodniu będę już ją mieć :) Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również będziesz z niej zadowolona :)
UsuńDo tej pory używałam jedynie zielonej glinki, chętnie wypróbuję białą. Zapraszam do wspólnej obserwacji:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna nagroda i fajne kosmetyki do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPokaźna nagroda pocieszenia. Chciałabym sama pouzywac takiej glinki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki, a białą najbardziej :)
OdpowiedzUsuńBiała glinka to również moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki z tej firmy, pewnie kiedyś sięgnę również po ten :)
OdpowiedzUsuńw sumie za glinke nei trzeba przepłacać ;p
OdpowiedzUsuńBiałej glinki to jeszcze nie miałam, ale lubię zieloną :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię delikatne działanie białej glinki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaopatrzyłam się w białą glinkę i od tego czasu mi służy;)
OdpowiedzUsuńLubię GLINKI,choć jestem odrobinę leniwa jeżeli chodzi o ich przygotowywanie :p
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki, a ostatnio właśnie biała u mnie króluje ;)
OdpowiedzUsuńJakoś tak się złożyło, że jeszcze nigdy nie używałam glinek :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy glinki z Organique, ta wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie miałam żadnej glinki, ale ta interesuje mnie najbardziej. A wygrana moim zdaniem super :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam glinki, chyba za leniwa jestem:P Czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńMam jedną glinkę z Organique, tą też pewnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmoja twarzyczka też lubi białą glinkę :) w ogóle większość glinek lubi :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miała glinki :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Narazie do czynienia mialam tylko z szarą glinką :) Białej jeszcze nigdy, aleeee nabrałam dużej ochoty. Boję sie czerwonej, bo widzialam ze zasiała spustoszenie na skórze jednej z blogerek :( nie wiem jak dzialałaby ze mna, ale jednak w głowie zostaje, Za biała muszę sie rozejrzec.
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała w nią zainwestować, bo czytam o niej same dobre opinie :)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie wygląda cudnie :) Skusiłabym się.
OdpowiedzUsuńlubię białą glinkę za jej niezwykłą delikatność
OdpowiedzUsuńMam, ale z innej firmy. Mamy podobną cerę i u mnie też działa, fajnie przymyka pory. Łączę ją z wodą różaną. Warto pamiętać, aby do odmierzania, mieszania czy nakładania nie używać metalowych przedmiotów :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie stosuje zieloną :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam tylko zielonej glinki, ale pomyślę również o białej przy najbliższych zakupach:D
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, bo moja cera również miewa problemy, chociaż już nie tak duże jak kiedyś, dlatego nie ma sensu męczyć jej mocniejszymi glinkami :)
OdpowiedzUsuńNiezła nagroda pocieszenia :D Dla mnie ta glinka ma jeden ogromny i znaczący minus, mianowicie trzeba ją samemu rozrabiać i od razu na starcie ją to dyskwalifikuje. Wiem, że czasem takie produkty lepiej działają, ale po paru przykrych doświadczeniach z takimi produktami straciłam zapał i nie wiem czy kiedykolwiek skuszę się na jakiś kosmetyk, który sama będę musiała wymieszać. Chyba zrobiłam się trochę zbyt leniwa! :D
OdpowiedzUsuńA ja bardzo polubiłam to rozrabianie glinek i ulepszanie ich różnymi olejkai itp. :)
UsuńNie używałam jeszcze białej glinki, ale małymi krokami przekonuje się do niej. :)
OdpowiedzUsuńz białą glinką jeszcze nie miałam styczności, na razie mam maseczkę na bazie niebieskiej glinki :)
OdpowiedzUsuńPrzez pewien czas byłam ogarnięta szałem na wszelkiego rodzaju glinki. A teraz kupuję głównie te "gotowe" maseczki ;)
OdpowiedzUsuńja mam z shiny boxa z firmy mokosh tez lubie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Organique - muszę się na tą białą glinkę skusić
OdpowiedzUsuńja gotowce saszetkowe kupuje...
OdpowiedzUsuńmuszę ją w końcu wypróbować, bo mam, ale leży nieotwarta :)
OdpowiedzUsuńI u mnie biała glinka się super sprawdza :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie używałam nigdy białej glinki,nawet o niej nie słyszałam.Ja bardzo lubię glinkę zieloną i brązową :))
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu kupić białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś często używałam zielonej glinki ;) chętnie bym spróbowała białej ;)
OdpowiedzUsuń