W dzisiejszym poście zapraszam Was na wpis, w którym bohaterem będzie ochronny balsam do ust O'Herbal.
Od producenta:
Skład:
PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL*, RICINUS COMMUNIS SEED OIL*, BRASSICA CAMPESTRIS SEED OIL*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE*, LANOLIN*, CERA ALBA*, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER*, ISOPROPYL MYRISTATE*, CANDELILLA CERA*, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL*, COPERNICIA CERIFERA CERA*, TOCOPHERYL ACETATE*, SQUALANE*, PANTHENOL, HYDROGENATED CASTOR OIL, SODIUM HYALURONATE, GLYCERIN*, SODIUM SACCHARIN, TITANIUM DIOXIDE*, PARFUM, LIMONENE.
Opakowanie:
Balsam zamknięty został w sztyfcie o pojemnosci 4g. Sztyf działa bez zarzutu, nie zacina się. Cena balsamu to 7,50 zł.
Konsystencja/ Zapach:Balsam ma bardzo przyjemną, taką kremową konsystencję. Pozostawia na ustach przyjemną, tłustą warstwę.
Bardzo urzekł mnie zapach tego balsamu, ponieważ kojarzy mi się z dzieciństwem. A mianowicie zapach tej pomadki przypomina mi zapach syropu owocowego. Może nie powinnp być to miłe skojarzenie, bo jednak syrop znaczy chorobę, ale mimo wszytko polubiłam ten zapach.
Moja opinia:
Balsam polubiłam od pierwszego użycia. Chociaż w zasadzie na początku uwiódł mnie jego zapach. Po nałożeniu na usta , balsam pozostawia delikatną , nietłustą warstwę. A co jeśli chodzi o jego działanie? Zauważyłam, że balsam nawilża, łagodzi podrażnienia i chroni nasze usta. Z sztyftem nic się nie dzieje, nie złamał się ani nie rozmiękał, cały czas trzymał swój kształt. Pomadka nie lepi się a usta są mięciutkie i jedwabiste bez nieprzyjemnie wyczuwalnej warstwy. Nadaje delikatny, zdrowy połysk. Duży plus za brak parafiny w składzie. Moje usta są trochę wymagające, mają tendencje do pękania, zwłaszcza podczas zimy czy, gdy przebywam dużo na wietrze. Muszę wtedy szczególnie o nie dbać. Ten balsam mi zdecydowanie w tym pomagał. Używałam go od stycznia.
W składzie mamy olej ze słodkich migdałów, olej arganowy, trójglicerydy, lanolinę, olej rycynowy, masło shea, olej kameliowy, wosk pszczeli ,skwalan , witaminę E, pantenol, gliceryna
W składzie mamy olej ze słodkich migdałów, olej arganowy, trójglicerydy, lanolinę, olej rycynowy, masło shea, olej kameliowy, wosk pszczeli ,skwalan , witaminę E, pantenol, gliceryna
Podsumowując, Kto jeszcze nie zna tego balsamu musi koniecznie go poznać, naprawdę polecam ;)
Mam go, ale w innym wariancie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie 😊 Muszę go znaleźć gdzieś 😊
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę pomadkę, mam ją zawsze w torebce :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, a zapach syropu absolutnie mi nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności jej poznać, póki co kończę EOS :)
OdpowiedzUsuńGdzieś go już widziałam, przykuł wtedy moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńdla mnie zbyt słaby
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że mają w swoim asortymencie taki balsam. Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :). Uwielbiam tego typu produkty, choć akurat twego nie znam.
OdpowiedzUsuńZnaj ją i lubię:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego balsamu, ale chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNie miałyśmy. Jedna z nas musi uważać bo nawet po wazelinie wychodzi jej uczulenie na ustach więc nie wszystkie pomadki się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale bardzo lubię inne kosmetyki tej marki i serdecznie je polecam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
nigdy go nie miałam, koniecznie muszę kupić! :)
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie go kupic!
OdpowiedzUsuńZapraszamdo wziecia udzialu w wlosowej akcji "365 dni dla pieknych wlosow". Wiecej informacji na MALINOWAbeauty
Olejek arganowy to jeden z moich ulubionych składników w kosmetykach. Z balsamem nie miałam styczności ale kiedyś na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, godny wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam Alterrę, ale jak ją "wymarzę" to poszukam tego przyjemniaczka, ujął mnie skład :)
Lubie gdy usta są miękkie i gładkie po pomadce :) Muszę się bliżej zapoznać z tym kosmetykiem
OdpowiedzUsuńOooo nie miałam, ale chętnie spróbuję :D
OdpowiedzUsuń