Od producenta:
Opakowanie:
Balsam zamknięty został w plastikowej tubce o pojemności 400 ml. Opakowanie jest bardzo wygodne.
Cena balsamu to około 15 zł.
Konsystencja/ Zapach
Balsam ma bardzo fajną konsystencję, jest gęsty a zarazem delikatny, wręcz aksamitny. Bez problemu rozsmarowuje się po skórze. Bardzo szybko się wchłania i co najważniejsze nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.
Zapach tego balsamu to dla mnie prawdziwy kosmos, delikatnie pachnie kwiatami. Jest przepiękny.
Moja opinia:
Bardzo ciężko u mnie z regularnością, dlatego mleczka używam najczęściej około 3-4 razy w tygodniu po kąpieli. Balsam bardzo dobrze nawilża moją skórę. Muszę jednak dodać, że nie mam problemów z suchą skórą. Sprawia, iż skóra jest gładka i bardzo miękka w dotyku niemal od pierwszego użycia. A efekt ten nie jest krótkotrwały i utrzymuje się nawet dłużej.
Podsumowując, Jak dla mnie balsam jest niemal kosmetykiem idealnym. Ma odpowiednią konsystencję, odpowiednio nawilża oraz odżywia skórę, a przy tym nie powoduje uczucia lepkości lub obciążenia skóry. Szybko się wchłania i jego cudowny zapach długo pozostaje na skórze.
Podoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńDzień dobry jak się masz? Jestem Brazylijczykiem i szukam nowych obserwatorów dla mojego bloga. Zapraszamy również nowych przyjaciół. Zapraszam do śledzenia mnie. Z przyjemnością podążam za Tobą.
OdpowiedzUsuńhttps://viagenspelobrasilerio.blogspot.com/?m=1
Chyba go kiedyś miałam i miło wspominam. Ogólnie za produktami Lirene nie przepadam, ale jak jakieś wpadną mi w ręce to spisują się zaskakująco fajnie.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką Lirene.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuje :)
OdpowiedzUsuńWieki nie miałam nic z Lirene :)
OdpowiedzUsuń