Dziś przedstawię Wam kolejny film oparty na powieści genialnego według mnie Nicholas Sparksa. Jako wielbicielka wszelkich melodramatów i romansów musiałam go obejrzeć. Jednak mam pewien niedosyt po oglądnięciu tego filmu.
,, Bezpieczna przystań"
Reżyseria: Lasse Hallstrom, Leslie Bohem
Scenariusz : Dana Stevens, Gage Lansky
Gatunek: Melodramat
Produkcja: USA
Premiera: 13 luty 2013 (świat),
O filmie:
Do małego miasteczka w Północnej Karolinie przyjeżdża tajemnicza kobieta o imieniu Katie. Jest młoda i atrakcyjna, ale wiedzie życie pustelniczki. Wycofana, cicha, stroni od kontaktów towarzyskich, pozostaje na uboczu miejscowej społeczności. Pewnego dnia los stawia na jej drodze właściciela małego sklepiku. Alex jest wdowcem, samotnie wychowującym dwójkę dzieci. Pojawia się nić sympatii, Katie powoli zaczyna wpuszczać Alexa do swojego świata. I wtedy pojawia się widmo upiornej przeszłości.
W filmie główną męską rolę gra Josh Duhamel, który dał mi się poznać głównie z ról w komediach romantycznych i im pochodnych historiach m.in Pewnego razu w Rzymie czy w bardzo lubianym przeze mnie ,,Och życie" , Wciela się on w rolę Alexa – wdowca, sklepikarza w małej nadmorskiej miejscowości, samotnie wychowującego dwójkę dzieci. Rolę tajemniczej uciekinierki Katie, która obcięła i przefarbowała włosy na blond po tym jak dźgnęła nożem tajemniczego napastnika zagrała Julianne Hough znana głównie z musicali. Właściwie do gry aktorskiej w tym melodramacie nie mam większych zastrzeżeń. Duhamel potrafi spojrzeć czule w oczy, zrobić głupią minę do zdjęcia. Dziewczynka odgrywająca rolę córeczki była urocza. Jednak Julianne w tych platynowych włosach była dla mnie zbyt słodka i nie do końca przekonywały mnie sceny z jej udziałem.
Podsumowując jest to raczej średnio udany film ze względu na przewidywalność wątków. Jednak warto go oglądnąć, choćby dla porównania z filmem samej książki. Do czego mogę się przyczepić? Do fabuły, ponieważ ponad połowa filmu to słodkie spotkania i aklimatyzacja Kate w nowym miejscu. Cała relacja pomiędzy Alexem a Kate jest strasznie naiwna, płytka i tym samym niezwykle przewidywalna. Za to na plus jest to, że historia przez cały czas trzymała mnie w napięciu. Cały czas do końca nie było wiadomo co zrobiła Kate, która uciekała przed przeszłością i właśnie w miasteczku, gdzie mieszkał Alex znalazła schronienie. Jednak trochę idyllistyczne było to,że gdy dziewczyna trafiła do tej miejscowości od razu wzięła pracę kelnerki i żyła z dnia na dzień bez planów na przyszłość, nic nie oczekiwała. A Alex godzi się, ze śmiercią żony akurat wtedy, gdy Kate pojawia się w miasteczku. Duży zbieg okoliczności.
Podsumowując, niestety film nie należy raczej do udanych produkcji głównie ze względu na przewidywalność wątków. Ale warto go obejrzeć, choćby dla porównania go z książką.
Chętnie dzisiaj obejrzę :)
OdpowiedzUsuńO, to coś dla mnie !
OdpowiedzUsuńWidziałam go i książkę również czytałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ksiazki sparksa:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam książki, ani nie oglądałam filmu i mimo przewidywalności chętnie bym go obejrzała :D
OdpowiedzUsuńmam go w planach, więc i tak obejrzę, z ciekawości :-)
OdpowiedzUsuńA mi się podobał :) Ja na produkcje sparksa przystało :) Teraz książka czeka na mnie na półce już..
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się dzisiaj oglądnąć :]
OdpowiedzUsuńJa muszę najpierw przeczytać książkę. A potem obejrzę film.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam go, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani książki ani filmu.
OdpowiedzUsuńOglądałam go i był ok ;)
OdpowiedzUsuńnajpierw przeczytałam książkę, następnie obejrzałam film- i jedno i drugie bardzo mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńOstatnio już czytałam o tym filmie i muszę go w końcu obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam ani nie oglądałam...
OdpowiedzUsuńja ostatnio się wkręciłem w serial LOST ZAGUBIENI ... oglądma wszystkei sezony :P
OdpowiedzUsuńOj, jak ja nie lubię takich przewidywalnych filmów :P
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam za to ciekawy film pt. "Wolny strzelec": http://www.filmweb.pl/film/Wolny+strzelec-2014-687674#
Dość mocny, świetnie pokazuje, jakie są współczesne media... Polecam!
muszę kiedyś obejrzeć ale na razie nie mam nastroju na melodramaty.
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńLubię tego aktora, o filmie wcześniej nie słyszałam, chętnie poświęcę jakiś wieczór i obejrzę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Sparksa, choć rzadko oglądam filmy zekranizowane na ich podstawie. Może, mimo wszystko, obejrzę powyższy film? ;)
OdpowiedzUsuńChętnie go obejrzę :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam - a to tylko jest powód jeden - kocham filmy akcji i komedie. <3
OdpowiedzUsuńJa akurat tego gatunku nie lubię, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTen aktor to jest chyba mężem Fergie z Black Eyed Peas:)
Też nie przepadam za takimi filmami, chociaż czasami na chandrę są idealne
UsuńNie oglądałam, ponieważ to nie jest mój ulubiony gatunek... Choć i w tym trafiają się czasem całkiem fajne produkcje :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująco, chętnie go obejrzę.
OdpowiedzUsuń:*
Lubię melodaramaty, a i czasem dla zrelaksowania się się takie łatwe, przewidywalne filmy ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię Sparksa, więc na film się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie filmy i książki N.Sparksa. Ale najpierw przeczytam książkę;)
OdpowiedzUsuńczyli nie bardzo do mnie rpzemawia ;)
OdpowiedzUsuńFilm jest naprawdę cudowny ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć!
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za udział w rozdaniu i również obserwuję.
nie wiem czy chłopakowi sie spodoba taki gatunek :D jak nie to może dzisiaj sama obejrzę :D pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńlubię ten film i mój mężu też :)
OdpowiedzUsuńOglądałam i mi się podobał. :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością obejrzę :) i sobie na nim w spokoju popłaczę :)
OdpowiedzUsuńOglądałam go i jest świetny <3
OdpowiedzUsuńZaraz ściągnę film i wieczorem go obejrzę:)) Polecasz coś jeszcze ciekawego??
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz tego typu filmy, to polecam jeszcze ,, Szczęściarza" lub " Wciąż ją kocham" ;)
UsuńChętnie bym oglądnęła ;)
OdpowiedzUsuńchetnie obejrze :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Lubię tego aktora:) filmu jeszcze nie obejrzałam, ale chętnie oglądnę i wyrobię sobie o nim zdanie.
OdpowiedzUsuńObejrzałabym choćby dlatego, że gra w nim Duhamel, a jego uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńOglądałam, oglądałam i jak najbardziej polecam. Piękna opowieść do obejrzenia na miły wieczór.
OdpowiedzUsuń