Cześć dzisiaj przychodzę do Was z postem, który będzie dotyczył półproduktu, który zakupiłam jakiś czas temu z wklepie Mazidła. com. Szczerze mówiąc produkt ten trafił do mojego koszyka całkiem spontanicznie i na początku nie do końca wiedziałam do czego będę go używać. Jak się okazało możliwości jest całkiem sporo, a ja ostatecznie, włączyłam go, do pielęgnacji moich przesuszonych włosów. Co z tego wynikło? Zapraszam do recenzji.
Od producenta:
Roztwór hydrolizowanej ekstensyny o 1,0-1,5% zawartości peptydów uzyskany z korzenia Marchwi Siewnej ("Daucus carota L.".).
Ekstensyny są białkami strukturalnymi występującymi w ścianie komórkowej roślin wyższych składającymi się w 50-60% z glikoprotein i w 40-50% z polisacharydów.
Ich unikalną cechą jest bardzo wysoka zawartość aminokwasów hydroksyproliny (ok.10% czyli na poziomie zbliżonym do zwierzęcego kolagenu oraz charakterystycznej strukturze superhelisy odpowiadającej budowie tego białka) oraz seryny (ok. 16%, czyli 3-4 krotnie więcej niż w produktach zwierzęcych), a także polisacharydów arabinozy i galaktozy.
Hydroksyprolina jest prekursorem syntezy kolagenu III oraz wspomaga odbudowę włókien elastyny. Zapobiega powstawaniu rozstępów i skutecznie likwiduje już istniejące. Seryna natomiast , wraz z arabinozą i galaktozą, spełnia ważną rolę naturalnego czynnika nawilżającego skórę.
Ekstensyna w postaci hydrolizatu jest doskonałym naturalnym humektantem o dużym powinowactwie do struktur skóry i włosów, tworzącym na ich powierzchni trwały film ochronny utrzymujący zwiększony poziom wilgotności. Zwiększa syntezę kolagenu w skórze poprawiając tym samym jej strukturę, elastyczność i napięcie, czyni ją miękką i jedwabiście gładką oraz chroni przed wpływami czynników atmosferycznych.
Produkt jest doskonałą roślinną alternatywną dla kolagenu zwierzęcego stosowanego w preparatach kosmetycznych o działaniu nawilżającym i przeciwzmarszczkowym.
Opakowanie:
Kolagen znajduje się w 10 g, opakowaniu. Wydaje się bardzo mało, ale naprawdę wystarczy kilka kropel, by produkt pokrył nasze końcówki włosów. Ja używam jej od sierpnia i zostało mi jeszcze dno, czyli na 4-5 użyć :)
Cena: za 10 g zapłacimy 6,77 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Ma on bardzo płynną konsystencje, wręcz wodnistą, dlatego bez problemu wchłania się we włosy i nie pozostawia na ich tłustej warstwy. Zapach jest charakterystyczny, roślinny, jednak szybko się ulatnia i nie jest wyczuwalny na włosach.
Muszę przyznać, że jest to absolutny hit do włosów, ponieważ dodany do masek, czy też odżywek sprawia, że włosy są lepiej nawilżone, przyjemne w dotyku, a na dodatek bardzo lśniące. Jednak nie tylko na kosmykach możemy odczuć pozytywne działanie kolagenu. Moja mama używała kolagen w połączeniu z ulubioną glinką- białą lub niebieską. Była bardzo zadowolona. Jako posiadaczka cery dojrzałej liczyła na poprawę elastyczności skóry i jej rozjaśnienie. Kolagen w takim połączeniu pomógł jej uzyskać taki efekt. Jej cera nabrała jędrności, stała się miękka i przyjemna w dotyku, dlatego też szczególnie polecam go posiadaczkom cer suchych, dojrzałych, jako kuracja regeneracyjną po lecie, szczególnie jeśli czujemy że nasza skóra wymaga dodatkowego wspomagania. Może być też fajnym składnikiem serum do biustu, jeśli potrzebujemy ujędrnienia w tym obszarze. Dodane do serum lub kremu zwiększy sprężystość skóry, lekko wygładzi zmarszczki, może przyśpieszyć regenerację i pomóc w gojeniu niedoskonałości czy przebarwień.
Sam kolagen rozpuszczony tworzy na powierzchni skóry leciutką warstwę, która dodatkowo chroni przez wpływem czynników zewnętrznych.
W najbliższym czasie mam zamiar zakupić kolejną buteleczkę i używać jej na moje rozstępy. Jestem ciekawa jak i czy w ogóle kolagen okaże się pomocny w walce z tymi nieestetycznym pręgami.
Myślałam kiedyś nad zakupem kolagenu ale wlasnie nie bardzo wiedzialam jak go uzyc :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam sporo dobrego o kolastynie. :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to coś nowego, nigdy nie słyszałam o kolagenie. Jeżeli piszesz, że jest dobry na przesuszone włosy, to będzie miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, żeby stosować kolagen na włosy - to białko zawsze kojarzyło mi się ze skórą :P Muszę się jemu przyjrzeć przy następnym składaniu naturalnego zamówienia ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńNie używałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze. Ale chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMoje włosy by się ucieszyły, skoro tak dobrze na nie działa :)
OdpowiedzUsuńJa używam do twarzy, ale nie używałam kolagenu do włosów. Musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy.
OdpowiedzUsuńKochana, koniecznie daj znać jak się będą po nim zachowywały rozstępy! Sama je mam i nie mam pojęcia czy jakiś kosmetyk pomoże :( Chyba tylko medycyna estetyczna została :(
OdpowiedzUsuńJa niedawno zaczęłam zażywać kolagen w tabletkach, takiego płynnego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńTanio i skutecznie...Pomyślę :)
OdpowiedzUsuńKolagenu nie miałam ale słyszałam o nim dużo + :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do kupna tego specyfiku :)
OdpowiedzUsuńKupię żeby dodawać do masek i odżywek :)
OdpowiedzUsuń:) zapraszam an rozdanie ZOEVA http://madziakowo.blogspot.com/2015/12/rozdanie-wygraj-paletke-zoeva.html
OdpowiedzUsuńMam zamiar go włączyć na stałe do mojej pielęgnacji twarzy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze używać . Może poprawiłaby koloryt mojej skóry iż ze zmarszczkami nie mam jeszcze problemu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie a tu proszę, z tego co piszesz to samo dobro.
OdpowiedzUsuńteż chętnie bym go używała na rozstępy bo słynny bio-oil nie pomógł :(
OdpowiedzUsuńno to jestem bardzo ciekawa jak zadziała w walce z rozstępami :) jeszcze nigdy nie używałam kolastyny:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - do zgarnięcia kawaiibox
OdpowiedzUsuńNie przepadam za półproduktami, za dużo z nimi kombinowania ;)
OdpowiedzUsuńMam kwas hialuronowy i kolagen muszę sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńCikawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takiego produktu, ciekawe czy poradziłby sobie z rozstępami :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak ten kolagen sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie cudo. Ale kusisz tą wizją lśniących włosów.
OdpowiedzUsuńChyba kolejny produkt, który dodam do swojej listy ;)
OdpowiedzUsuńtakiego typowego kolagenu nie miałam
OdpowiedzUsuńO kurcze, ciekawa sprawa :)!
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma kilka zastosowań :)
OdpowiedzUsuńWydaje się zatem, że ten kolagen to prawdziwy hit :) Szczególnie moje włosy by się z niego ucieszyły :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie posiada dobroczynne działanie :) Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić osobiście działanie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam. Nawet nie wiedziałam,że aż tyle działań:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ciekawa jestem jak spisałby się na mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy ale chętnie spróbowałabym go jako środek ochronny przed prostowaniem włosów D:
OdpowiedzUsuńEhhhh nie ma nic gorszego niż rozstępy...
OdpowiedzUsuńKoniecznie moje włosy potrzebują takiej kuracji regenerującej! Kolagen roślinny może być świetny bo Twój opis naprawdę zachęca do wypróbowania. Ostatnio moje włosy często traktowałam prostownicą i lokówką na zmianę a do tego okres jesienno-zimowy i ogrzewanie w domu nie wpływa korzystnie na stan moich włosów. próbuję różnych sposobów, do tej pory robiłam wcierki z kozieradki które pomagają na wypadanie włosów także polecam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chyba i ja muszę wyprobować, bo jeszcze nie używałam samodzielnie koelganu
OdpowiedzUsuńMiałam kolagen elastyną, stosowałam go głównie na twarz, polecam:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Zapraszam na rozdanie ZOEVA KLIK
OdpowiedzUsuń