1. Ulubiony kosmetyk
Dermedic Hydrain 3 Hialuro serum nawadniające
Bruno Banani, Pure Woman
Serum znalazło się u mnie w liście moich ulubionych kosmetyków. Mogę polecić je każdej z Was, a zwłaszcza tym , które walczą z nadmierną suchością skóry oraz charakterystycznymi objawami skóry odwodnionej.
2. Ulubiony zapach Bruno Banani, Pure Woman
Bardzo lubię słodkie zapachy, niezbyt
duszące. Ten jest idealny. Do tego trzyma się nienagannie bardzo długo i jego cena
jest całkiem przystępna.
3. Ulubiona książka
Sherry Argov, Dlaczego mężczyźni kochają zołzy
Sherry Argov, Dlaczego mężczyźni kochają zołzy
Jeśli chodzi o książkę tego miesiąca to wyjątkowo nie należy do moich ulubieńców. Zamieściłam ją tutaj, ponieważ w styczniu byla to jedyna ksiązka jaką przeczytałam, ale bez szału.
4. Ulubiona piosenka
Najbardziej podoba mi się chyba ten mokry teledysk, w którym para metaforycznie reprezentuje miłość i wiarę, pokazuje jak dwie osoby, które dzielą tysiące kilometrów mogą wzajemnie się przyciągać.
Niestety nie znam nic z Twoich ulubieńców oprócz piosenki :P
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. :)
UsuńJa nawet piosenki nie kojarzę :P
UsuńOch grrr.... nie cierpię tej książki, jest najgorszym poradnikiem jaki napotkałam w swoim życiu. Mam dość tej frustracji jaka w niej siedzi.
OdpowiedzUsuńZa to popsikanie się później Bananim poprawia humor :) To moje ulubione perfumy :)
Mam podobne zdanie co do książki ;)
UsuńNie znam Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach Bruno Banani :)
OdpowiedzUsuńteż lubię tą piosenkę :)
OdpowiedzUsuńPiosenka fajna :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić to serum z Dermedica!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńBruno Banani zaintrygował mnie. Muszę go koniecznie powąchać :-)
OdpowiedzUsuńPowącham te perfumy z miłą chęcią :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńLubiłam kiedyś to serum;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i jest genialna ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Świetna książka.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńTą piosenkę bardzo lubiłam swego czasu :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to serum ;)
OdpowiedzUsuńTeledysk znam, syn ogląda :)
OdpowiedzUsuńBananiego też, lubię :)
Fajna piosenka :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten zapach i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPiosenka bardzo popularna chyba prawie każdy ją zna:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam to serum :) chyba do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńSerum chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać tą książkę ale mnie absolutnie nie wciągnęła ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka u mnie w kolejce do przeczytania, ale jakoś nie umiem się za nią zabrać. I też lubię tego typu zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ROZDANIE, w którym do wygrania m.in. produkty Eos, Garnier, tattoo choker, książka i wiele innych!
OdpowiedzUsuńFajna piosenka :)
OdpowiedzUsuńU mnie serum z Dermedic się nie sprawdziło, było stanowczo zbyt słabo nawilzające.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńbedzie trzeb aich sprawdzić:D
OdpowiedzUsuńmuszę sprawić sobie to serum:)
OdpowiedzUsuńNie lubię tej piosenki :p
OdpowiedzUsuńtę ostatnią książkę czytałam oj dawno temu.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym serum z Dermedic, kiedyś bardzo przypadł mi do gusty ich żal do mycia buzi
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś serum - balsam (czy jakoś tak było opisane) z Dermedic z serii Hydrain i właśnie tez miał takie mocno nawilżające, łagodzące działanie :)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tej książki, bo słyszałam o niej same negatywne komentarze. Ale chyba nie będę tracić czasu na nią :P Ciekawi mnie też ten zapach i serum nawadniające.
OdpowiedzUsuńPS: Obserwuję :)