Od producenta:
Energizująca maska do włosów Kallos MJMN Multivitamin zawierająca witaminy B3-, B5-, B6-, C i E oraz ekstrakty Gisenga, Pomarańczy, Cytryny i olej Avokado. Zawartość aktywnych składników w masce do włosów Kallos MJMN Multivitamin chroni i odnawia wyblakłe, osłabione i uszkodzone włókna włosów. Odżywia, nawilża, rewitalizuje włosy i stymuluje ich porost.
Skład:
Aqua, Cetrimonium Chloride, Persea Gratissima Oil, Parfum, Citrus Sinensis Extract, Panax Ginseng roqt Extract, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Niacynamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCL, Maltodextrin Sodium Starch, Ceterylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiasolinone
Opakowanie:
Standardowo kupiłam 1000 ml pojemność maski. Jakoś nie mam problemu z ich zużyciem :) Opakowanie jest plastikowe, zakręcane. Mam wrażenie, że teraz po zmianach szaty graficznej bardziej giętkie.
Cena maski wynosi: 12 zł (Hebe)
Konsystencja/ Zapach:
Konsystencja bardzo typowa dla Kallosa- budyniowa. Z łatwością nakłada się ją na włosy, nie spływa z włosów.
Zapach jest kwiatowo- owocowy. Bardzo przyjemny. Jesli maska miałaby rywalizować zapachem z innymi rodzajami Kallosa na pewno byłaby w ścisłej czołówce ;)
Moja opinia:
Maski używałam 2 razy w tygodniu, nakładałam ją na około 30 minut. Po umyciu i wysuszeniu, włosy są bardzo miękkie i sypkie, bardzo łatwo się rozczesują. Ponadto są dociążone i wygładzone, nie ma mowy o puszeniu się włosów.
Czasami stosowałam ją jako odżywkę i nakładałam ją na kilka minut i po takim czasie również przynosiła świetne efekty, z tym, że efekt wygładzenia był trochę mniejszy. Mogę śmiało stwierdzić, że jest to jedna z lepszych masek z Kallosa, zaraz po wersji algowej o której pisałam tutaj.
Podsumowując, Energetyzująca maska od Kallosa okazała się prawdziwą bombą witaminową dla moch włosów i na pewno pojawi się u mnie jeszcze nie raz.
Podobne:
Tej wersji nie używałam. Mam dwie maski z Kallosa w zapasie i nie mogę się doczekać tego momentu, kiedy przyjdzie ich kolej ;P
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale mam tyle Kallosow, że aż mi się znudziły :)
OdpowiedzUsuńLubię Kalllosy, wiec kiedyś na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam maskę Kallosa bananową i jestem z niej bardzo zadowolona!:) Chociaż zapach banana na włosach jest dosyć drażliwy :P
OdpowiedzUsuńdla mnie one są za słabe :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam masek tej marki ;) Głośno o nich ostatnio :)
OdpowiedzUsuńmultiwitaminy jeszcze nie miałam ;) kiedyś miałam fazę na bananowa, a teraz w kółko mecze wiśniowa ;)
OdpowiedzUsuńTez na nią poluję :-D oby spisala sie równie dobrze ;-)
OdpowiedzUsuńchętnie bym sprawdziła w tej mniejszej pojemności, bo z tymi dużymi strasznie długo się męczę, a cały czas mam ochotę testować coś nowego :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDopiero planuję zakup Kallosów, ale najpierw muszę zużyć zapasy :)
OdpowiedzUsuńA ja goraco polecam te maske uzywalam wiele ale ta przypadla mi do gustu:)ZAPRASZAM KLIKNIJ
OdpowiedzUsuńkiedyś pewnie i tą wersję kupię :)
OdpowiedzUsuńMultivitaminy jeszcze nie miałam. Zapisuję na moją listę "do kupienia" :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt :) Mam keratynowego Kallosa i jestem z niego zadwolona, być może ta propozycja będzie równie udana.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski i szampony tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam tego Kallos'a jakiś czas temu i grzecznie czeka w kolejce, bo obecnie zużywam inne zimowe zapasy. ^^
OdpowiedzUsuńświetny post ! :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post.
Oddaje z powiadomień (Komentarz+obserwacja). ; ))
Chętnie zawiąże współpracę na zasadzie barteru.
www.mjjlena.blogspot.com
przydałaby mi się taka maska. chyba trzeba rozważyć jej zakup ;) tym bardziej że i cena jest przystępna xD
OdpowiedzUsuńO muszę wypróbować tą koniecznie, bo lubię Kallosy :)
OdpowiedzUsuńKochana, poklikałabyś w linki w najnowszym poście? Będę bardzo wdzięczna :)
Uwielbiam maski Kallosa :) Ale tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńLubię maski Kallosa a ta mnie od dawna kusi :)
OdpowiedzUsuńoo aż 30 minut ją trzymać:P?? hmm za leniwa jestem na to haah 10 maks
OdpowiedzUsuńTego wariantu jeszcze nie miałam ale na pewno wypróbuję - lubię maski Kallos. Ale nakładam je na max 5 minut bo jestem niecierpliwa, chyba muszę zwiększyć ten czas ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, a skład ma chyba troszkę lepszy od niektórych wersji Kallosów;)
OdpowiedzUsuńObserwuję;)
Nie miałam jeszcze takiej maski.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować i tą wersję :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją, ale jeszcze nie skończyłam swojej jagodowej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wersji, ale używałam mlecznej :) Niestety zużyłam połowę i byłam nią już tak zmęczona, że resztę oddałam mamie :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdy tej wersji na sklepowych pułkach ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski ani żadnej innej tej marki. Zapowiada się ciekawie. Moze kupie jak skończę wszystko co mam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maski Kallosa.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ich maski do włosów, chociaż tej nie używałam i nie znam :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad tymi maskami ;)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z tą maską, na pewno bym ją polubiła :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak ładnie pachnie to na pewno mi by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam, ale jak tak przeglądam ich ofertę masek to chciałabym większość ;)
OdpowiedzUsuńTych ekstraktów szczerze mówiąc jak wynika ze składu jest jak na lekarstwo. Ale mimo śrenich składów lubię maski tej marki. Moje ulubione to czekolada i banan.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z nią chyba jeszcze na półce żadnej drogerii, ale ostatnio Kallosy staram się omijać przez to, że bardzo ciężko mi je zużyć :D Ale ta wersja będzie chyba kolejną którą kupię :)
OdpowiedzUsuń