Witam Was dzisiaj bardzo serdecznie i od razu pragnę Was zaprosić na recenzję jednego z moich ulubionych tuszy do rzęs, a mowa o maskarze-Manhattan- Volcano Extra Deluxe.
Od producenta:
Tusz do rzęs Volcano. Eksplozja objętości i intensywny kolor - tak wyrazisty jak wulkan. Głęboka czerń na rzęsach dzięki wyjątkowym cząsteczkom z lawy wulkanicznej. Przetestowany oftalmologicznie.
Opakowanie:
Tusz znajduje w zgrabnym, 6,5 ml opakowaniu. Opakowanie wykonane jest z plastiku, na którym znajduje się nazwa produktu i kilka informacji o nim. Tusz ma dosyś grubą szczoteczkę, która niestety jest oblebiona tuszem, co czasami może przenosić się na rzęsy. Długość jej ząbków jest równa, a aplikacja tuszu na rzęsy prosta.
Cena to około 25 zł.
Konsystencja:
Konsystencja tuszu jest dosyć rzadka, co mi za bardzo nie przeszkadza, bo mimo tego tusz rewelacyjnie się spisywał.
Moja opinia:
Do tej pory byłam wierna tuszowi Lovely, Curling Pump Up Mascara, jednak postanowiłam
wypróbować czegoś nowego. Wybór na maskcarę z Manhattanu padł czałkiem przypadkowo .
Mascara spełniła moje oczekiwania. Bardzo ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Plusem jest dla
mnie również to, że tusz nie skleja rzęs.
Minusem tej maskary jest to że strasznie się osypuje już po kilku godzinach od nałożenia.
Demakijaż oczu przebiega bez problemu. Tusz z użyciem płynu micelarnego z łatwośćią schodzi z rzęs.
Podsumowując, Bardzo poulubiłam się z tym tuszem i pomimo kilku niedociągnięć,chętnie do niego wrócę w przyszłości.
szkoda, ze się osypuje ;/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego tuszu z manhatannu ten daje swietny efekt, poczulam sie zachcona by wziac go z półki
OdpowiedzUsuńDla mnie szczoteczka chyba niestety za duża:(
OdpowiedzUsuńSzkoda że maskara się osypuje, nie lubię takiego efektu
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie, aczkolwiek ta szczoteczka jest ogromna :)
OdpowiedzUsuńja nie lubie takich szczoteczek, zdecydowanie bardziej wole sylikonowe i mniejsze :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z tej marki..
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten tusz :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzęsy! Plus za pokazanie zdjęcia po użyciu kosmetyku, można sobie wtedy lepiej wyrobić opinię :)
OdpowiedzUsuńLubie Manhattan Volcano, ale piekły mnie po niej oczy. Może teraz byłoby lepiej :)
OdpowiedzUsuńLubię takie szczoty, więc pewnie byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się szczota :)
OdpowiedzUsuńPięknie podkreśliła Ci rzęsy! :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt :) Szkoda, że się osypuje :(
OdpowiedzUsuńDla mnie maskara, która się osypuje już na wstępie jest stracona i wiem, że na pewno nie będę jej używać. Dla mnie to okropny dyskomfort nosić coś takiego na rzęsach. A szkoda, bo często trafiam na fajne szczoteczki, a konsystencja to taki klops... :(
OdpowiedzUsuńskoro się osypuje to zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie miałam tuszu do rzęs z manhattanu
OdpowiedzUsuńSpora ta szczotka. Może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŁadnie podkreśliła ta mascara Twoje rzęsy. :) Ja niestety już dawno nie kupuje mascar z taką szczoteczką, wolę bardziej silikonowe. ;)
OdpowiedzUsuńchyba niezły efekt ale nie przepadam za takimi dużymi szczotkami ;)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz rzęsy! <3
OdpowiedzUsuńosypuje się, ale efekt cudowny :))
OdpowiedzUsuńszkoda że płyn micelarny potrzebny...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz! Jeden z moich ulubionych. :-)
OdpowiedzUsuńalbo masz długie rzęsy naturalnie albo oprócz objętości rzęsy się również wydłużyły ? :P Piękny efekt
OdpowiedzUsuńGdyby się nie osypywał, wszystko byłoby dobrze. :-)
OdpowiedzUsuńRównież lubię mascarę Lovely. Ta szczota niestety odrobinę mnie przeraża, wolę te mniejsze i silikonowe.
OdpowiedzUsuńEfekt osypywania się nie zachęcił mnie do jego poznania.
OdpowiedzUsuńefekt pomalowanych rzęs jest naprawdę dobry ale mnie samą kształt szczoteczki nie przekonuje
OdpowiedzUsuńZ Manhattanu używam tylko cienia do brwi. :D
OdpowiedzUsuńEfekt świetny. Bardzo mi się podoba. Minus tylko za to osypywanie już po kilku godzinach. Do gustu przypadła mi również szczotka tego tuszu. Bardzo lubię takie masywne szczoteczki w tuszach :)
OdpowiedzUsuńna Twoich rzęsach wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie miałam niczego z manhatannu :)
Wow jaki wachlarz ! Cudowne rzesy? ;-)
OdpowiedzUsuńNie lubię gdy TUSZ się osypuje - nawet fakt,że daje fajny efekt nie dodaje mu punktów plusowych.
OdpowiedzUsuńFaktycznie- kolor bardzo głęboki, piękne rzęsy:)Tylko szkoda, że jest mało trwały i się osypuje, nie cierpię tego w tuszu no ale nie można mieć wszystkiego:P
OdpowiedzUsuńszczoteczka nie dla mnie
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mascarę z Manhattan ale w czerwonym i bordowym opakowaniu. Miałam podobne odczucia do Twoich, ładnie wyglądał, ale osypywał się masakrycznie.
OdpowiedzUsuńEfekt u Ciebie super:) Też mam u siebie tusz z Manhattanu ale taki czerwony pogrubiający i również go lubię;) Maja podobne szczoteczki:)
OdpowiedzUsuńUuu, osypywanie go skreśla
OdpowiedzUsuń