Konsultantka avon

Jeśli lubisz kosmetyki i dodatkowo chciałabyś związać z nimi swój wolny czas to marka Avon wychodzi Ci na przeciw- zostań KONSULTANTKĄ AVONU . Dzięki temu będziesz mogła skorzystać z rabatów do 45% (wysokość rabatu zależy od wartości zamówienia) kupując kosmetyk dla siebie a jako konsultantka sprzedając produkty marki Avon zarabiasz pieniądze! Wszystko zależy od Ciebie. Możesz połączyć kupowanie z rabatami dla siebie z zarabianiem lub tylko kupować! Rejestracja jest całkowicie za darmo. Zachęcam  do zajrzenia na stronę Avonu. Znajdziesz tam więcej informacji, a gdy się zdecydujesz, wypełnij formularz znajdujący się na stronie! :)

środa, 13 grudnia 2017

Bielenda- magic peel | peeling gruboziarnisty

W dzisiejszym poście przedstawię Wam peeling do twarzy marki Bielenda, który zmienia swój kolor podczas masażu skóry.


Od producenta:
Opakowanie:
Peeling znajduje się w bardzo wygodnej saszetce o pojemności 8g. Spokojnie starcza więc na 2 użycia. Ja zawsze delikatnie rozcinam takie saszetki i potem zginam i zapinam spinką. Cena peelingu to około 4 zł. 

Konsystencja/ Zapach:
Peeling ma dość gęstą konsystencję, w którym wyczuwalne są spore drobinki. Peeling jest biały, w po dłuższym masażu zmienia kolor na zielony, zo oznacza, że peeling został wykonany prawidłowo. 
Zapach peelingu jest delikatnie  kwiatowy, bardzo przyjemny, niezbyt intensywny. 

Moja opinia:
Od jakiegoś czasu używam wyłącznie peelingów enzymatycnych, dlatego dość ostrożnie podeszłam do tego peelingu. Bałam się, że okaże się zbyt mocny dla mojej skóry. Tym bardziej, że jest to naprawdę mocny peeling. Zgodnie z zaleceniami producenta, nałożyłam go na oczyszczoną, wilgotną skórę i wykonałam masaż. Peeling szybko zmienił kolor na zielony. Po zmyciu , skóra była lekko zaczerwieniona, ale nie podrażniona. Po jakimś czasie zaczerwienie ustąpiło. Jakie efekty udało mi się zaobserwować? Skóra była bardzo gładka i oczyszczona. Jendak nie zauważyłam by peeling zwężał pory czy regulował wydzielanie sebum. Nawet nie spodziewałam się tego po nim. Peeling wystarczył mi na 2 użycia. Nie zauważyłam rozjaśnienia nawet drobnych przebarwień. Może przy regularnym stosowaniu peelingu 2 razy w tygodniu wykazałby takie działanie. 

Podsumowując, Peeling okazał się całkiem dobry, jednak niczym mnie nie zaskoczył. 

17 komentarzy :

  1. fajnie, że się sprawdził i wystarczył na dwa użycia, lubię mechaniczne złuszczanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy dwóch użyciach nie ma co liczyć na jakieś spektakularne efekty ale z ciekawości mogłabym spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam ten peeling oraz jeszcze inny z tej marki w markecie spożywczym. Nawet chciałam kupić go myśląc, że jest to maseczka, jednak gdy zobaczyłam, że jest to peeling to zrezygnowałam. Lubię tego typu produkty. Może kiedyś i tego wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. używałam ten peeling, jak i drobnoziarnisty i mnie wystarczył na jedno użycie :( Podobało mi się to, że po masażu zmienił swój kolor :) Byłam zadowolona :)

    dodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie, właśnie pojawił się nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten PEELING i na pewno sięgnę po niego jeszcze nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polubiłam się z nim i żałuję, że nie ma go w dużym opakowaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam takie produkty wiec chętni wypróbuje :)

    dodaję do obserwowanych! pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zwolenniczką dość mocnego złuszczania i najchętniej sięgam po korund :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aj jak ja nie lubię saszetkowców.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez lubei mechaniczne jak Zaneta, ale od czasu zakupu lunu juz tego nie potrzebuje

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja raczej wybieram te drobnoziarniste bądź enzymatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, ale gruboziarnisty nie jest dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie te peelingi jakoś nie kuszą :) Pozostaję przy swoich - może nie zmieniają koloru, ale też nie nasilają trądziku :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę boję się gruboziarnistych peelingów, ale dobrze że nie podrażnił. Być może po dłuższym stosowaniu dałaby radę z przebarwieniami :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka