Odkąd poznałam maski z firmy Kallos to nie potrafię przejść koło nich obojętnie. Będąc w drogerii Hebe zawsze rozglądam się, czy na półce nie pojawiła się jakaś nowa wersja. Jakiś czas temu podczas takich zakupów w moje ręce wpadła maska Kallos Silk. Jak się sprawdziła?
Od producenta:Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Parfum, Sericin, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Olea Europaea Oil - oliwa z oliwek
Cyclopentasiloxane- silikon
Konsystencja/ Zapach:
Zapach maski jest lekko kwiatowy, trochę chemiczny. Mi nie przeszkadzał. Nie utrzymuje się on długo na włosach.
Konsystencja maski jest budyniowa- gęsta i zbita. Dzięki temu maskę bardzo dobrze się nakłada i nie spływa z włosów.
Opakowanie:
Moja maska mieści się w 275 ml słoiczku, za który zapłaciłam 5.60zł. Za 1000 ml opakowanie zapłacimy około 10 zł.
Podoba mi się szata graficzna słoiczka- różowa ze srebrnymi akcentami. To mniejsze opakowanie maski jest bardzo poręczne i wygodne- możemy wyciągnąć odpowiednią ilość maski, nie stanowi to żadnego problemu.
Moja opinia:
Jestem bardzo zadowolona z działania tej maski. Jest to kolejny produkt Kallosa, który na moich włosach sprawdza się bardzo dobrze. Nakładałam ją na umyte i wilgotne włosy na 15 minut pod czepek i ręcznik.
Maska idealnie wygładza włosy. Sprawia, że są one błyszczące i miękkie.
Nie wysusza, nie podrażnia włosów, nie powoduje łupieżu.
Przez to, że maska jest dość gęsta, czasami miałam problem z jej spłukaniem.
Włosy, po zastosowaniu maski |
Zastanawiałam się ostatnio w hebe między tą i color. Nie suszę włosów i nie prostuję, więc jednak postawiłam na wersję color :D
OdpowiedzUsuńMoje włosy mogłyby polubić tą maskę :)
OdpowiedzUsuńtej jeszcze nie miałam, ale generalnie lubię maski z kallosa :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować, sama bardzo bananową polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMasz chyba błąd w podpisie zdj. powinno być raczej 'Włosy, po zastosowaniu MASKI', nie 'Włosy, po zastosowaniu włosów' :)
Dzięki za uwagę :)
UsuńMasz przepiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety Kallos nie sprawdzał..
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze, ale chętnie kupię ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy! Ja akurat tej maski bardzo nie polubiłam, bo miałam wrażenie, że przesusza moje włosy ;/ za to dobrze działała na mnie maska bananowa i Vanilla :)
OdpowiedzUsuńja za tymi maskami nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńAle masz piękne włosy, takie błyszczące <3
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam Kallosa bananowego :)
Miałam maski bananową i Latte z Kallosa - obie świetnie się u mnie sprawdziły. Muszę tą wypróbować :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam dziś Kallos Cherry ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musze kiedyś kupić :) ale na razie mam duże zapasy różnych masek
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś kupić :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też lubią maski Kallos`a, tą wersję również :)
OdpowiedzUsuńMam czekoladowa jednak nie spisała się u mnie.:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przypomniałaś, że muszę kupić bananową:) Najpierw jednak zapasy muszą zniknąć:D
OdpowiedzUsuńTego kallosa jeszcze nigdy nie miałam, ale widzę że u Ciebie sprawuję sie fantastycznie ! :)
OdpowiedzUsuńLubię Kallosy ale tej wersji jeszcze nie mialam:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze jak jestem w Hebe to oglądam te maski ale jeszcze żadnej nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy.
OdpowiedzUsuńA tak poza tym bardzo lubię kosmetyki do włosów Kallos.
:*
Lubię maski z Kallosa, ale tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że będę musiała wypróbować wreszcie maski z Kallosa, niech no tylko zużyję moją obecną, litrowa maskę, bo jakoś skończyć jej nie potrafię ^^ Twoje włosy po użyciu Kallosa naprawdę pięknie wyglądają, choć to pewnie także zasługa tego, że już wcześniej były zadbane :)
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włosy <3 tej maski kallosa jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuńjakie włosy piękne :) znam tą maskę i wiele innych :) bananowa dla mnie najlepsza :)
OdpowiedzUsuńDziś ją widziałam w Jasmin i zastanawiałam się czy kupić ale widząc Twoje piękne, lśniące włoski na pewno to zrobię:)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńAch te włoski <3 Dzisiaj będę skłądać zamówienie w drogerii internetowej i mam zamiar ją "wrzucić" do koszyka :)
OdpowiedzUsuńno prosze! Tania i dobra:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę kallos - latte. :-) Ta pewnie też jest świetna. Piękne włosy!
OdpowiedzUsuńŻadnej maski Kallos nigdy nie miałam i szczerze mówiąc nie kuszą mnie w ogóle.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję tą maskę, tym bardziej, że cena jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maski z Kallosa, ale kusi mnie bananowa.
OdpowiedzUsuńAle masz cudne włosy
OdpowiedzUsuńMaska taniutka, a efekt rewelacyjny !
lubię maski kallos, ale tej wersji nie przypominam sobie żebym miała
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować:) Masz super włosy :]
OdpowiedzUsuńChcę zakupić sobie wersję bananową ;) .
OdpowiedzUsuńUżywałam masę kallosów lecz tego wariantu nie. ;)
OdpowiedzUsuńJa dotąd miałam tylko jedną wersje kallosa, ale się z nią nie polubiłam, dlatego na razie wstrzymam się z testowaniem nowych.
OdpowiedzUsuńŁał jakie włosy!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! Tej maski jeszcze nie miałam, ale ogólnie produkty kallosa lubię :).
OdpowiedzUsuńJejku, ale Ty masz idealne włoski! Zazdroszczę. A maski z Kallosa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy, ja zużyłam już 2 litry tej jedwabnej maski
OdpowiedzUsuńOo tego Kallosa jeszcze nie miałam! :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tą maską. =)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się na prawdę ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)
Piękne włosy :) ja również uwielbiam maski z Kallos, najlepiej moje włosy dogadują się z keratynową. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTej akurat nie mam, ale oliwa działa dobrze na moje włosy, więc pewnie by się u mnie i ta maska sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o "głębszą" pielęgnację włosów,to używam jedynie odżywki w spray'u z RADICALA :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne, błyszczące jak tafla wody włosy :) Z tej firmy znam jagodową maską i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski do włosów! A Twoje włosy są przepiękne i wyglądają na zdrowe ;-)
OdpowiedzUsuńwww.nataliamajmonroe.blogspot.com
Ja mam już swoją uubioną , 10 minut to dla mnie za długo ;p
OdpowiedzUsuńLubię maski kallosa, ale tej jeszcze nie miałam :) Piękne masz włoski :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się u mnie, bo moje włosy nie lubią oliwy z oliwek- niestety kupiłam ją przez nieuwagę :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! Ja się obawiałam, że ta maska może przetłuszczać mi włosy i ostatecznie wybrałam inną. Może kiedyś przetestuję także tą. :-)
OdpowiedzUsuńja mam bananowa i bardzo lubie :) obserwuje:*
OdpowiedzUsuńTej nie miałam, ale mam teraz wersje czekoladową i absolutnie ją uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNie znosze jej. Podobnie jak keratynowej (używam ją do depilacji!!!), czekoladowej, waniliowej czy latte! Jedyna jaka mi odpowiada to bananowa i algowa, która jest mega lekka:)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam jeszcze, masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włoski :) jeszcze nie miałam żadnej maski z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńAle piękne włosy:)
OdpowiedzUsuńChyba kupię tą maskę,jak skończy się moja ukochana algowa.