Buszując jakiś czas temu po blogosferze, natknęłam się na post o działającym cuda Błocie termalnym z siarką od Mazideł. Błoto to jest przeznaczone do pielęgnacji skóry tłustej, skłonnej do powstawania trądziku, czyli coś w sam raz dla mojej skóry pomyślałam. Czy rzeczywiście tak było? Zapraszam do recenzji ;)
Od producenta:
,,Błota, z uwagi na dużą zawartość krzemu, który poprawia oraz utrzymuje właściwą elastyczność skóry i naskórka, są szczególnie cennym składnikiem kosmetycznym wykazującym działanie ujędrniające i rewitalizujące zwiotczałą, starzejącą się skórę.
Dzięki dużej mocy absorpcyjnej, błota są również bardzo użyteczne w pielęgnacji skóry tłustej, trądzikowej i zanieczyszczonej. Wywierają również korzystny wpływ w przypadku leczenia guzów, wrzodów, egzemy, oparzeń i innych dermatologicznych dolegliwości przy jednoczesnym zmniejszeniu ryzyka powstawania blizn.
Błoto nałożone na skórę działa okluzyjnie zwiększając temperaturę skóry i mikrocyrkulację w tkance łącznej. Skóra osiąga pewien stopień uwodnienia i zdolności wchłaniania.
Siarka jest nazywana minerałem piękna ponieważ jest niezbędna do utrzymania prawidłowego wyglądu skóry, włosów i paznokci. Siarka zawarta w błocie oczyszcza gruczoły łojowe, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie,.
Skład:
Substancje aktywne: krzem, siarka, krzemiany glinu, magnezu i żelaza, nakryt, montmorylonit, kaolinit, siarczanu glinu.
Opakowanie:
Błoto znajduje się w podłużnym, plastikowym opakowaniu o pojemności 50 g. Bardzo dobrze odmierza się potrzebną ilość błotka. Ponadto błotko się nie wysypuje, jest szczelnie zamknięte.
Jego cena na stronie Mazidła. com wynosi 11,97zł za ilość 50 g.
Konsystencja/ Zapach:Błoto ma konsystencję na bardzo dobrze zmielonego proszku, nie ma w nim żadnych wyczuwalnych grudek. Podobnie po rozdrobnieniu z wodą tworzy gładziutką masę.
Błotko ma kolor żółto- zielony, po zmieszaniu z wodą czuć zapach siarki, ale jest na tyle delikatny, że w ogóle nie przeszkadza.
Moja opinia:
Błotka używam regularnie od dwóch miesiący, więc mogę już co nie co o nim powiedzieć. Błotko mieszam z wodą w proporcji 1:1, do mieszanki dodaję również ulubionego oleju. Przed nałożeniem tak przygotowanej maski często nakladam na skórę również ulubione serum.
Jakie efekty dostrzegłam po spłukaniu błotka?
Po pierwsze to dokładnie oczyszczona skóra, zwężone pory i co najważniejsze efekt ten trwa dosyć długo. Błotko również bardzo dobrze radzi sobie z niedoskonałościami, wycisza je, dzięki niej nie są one już tak czerwone. Rozjaśnia skórę, nabiera ona zdrowego blasku i jest niesamowicie gładka. Błotko również reguluję prace gruczołów łojowych. Mam mocno przetłuszczającą się cerę i z czystym sercem mogę powiedzieć, że po tych dwóch miesiąch jego stosowania moja skóra nie świeci się już po godzinie od nałożenia makijażu, Aż sama nie mogę w to uwierzyć,
Błotko delikatnie wysusza skórę, dlatego zawsze po jego zmyciu na skórę nakładam serum nawilżajace.
Podsumowując, Błotko polecam wszystkim, którzy mają problematyczną cerę, borykają się z trądzikiem lub z szybko przetuszczajacą się cerą. Gwarantuję, że błotko choć trochę pomoże uporać się Wam z tymi problemami.
Coś dla mojej buzi :)
OdpowiedzUsuńi dla mojej :)
UsuńMam od dawna ochotę na to błotko :)
OdpowiedzUsuńHa ha Ja również :D
UsuńUwielbiam się smarować takimi mazidłami, to niemalże moje uzależnienie! :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji stosować błotka, jak na razie szaleje z glinkami :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na to błotko, ale nie wiem czy nie będzie dla mnie zbyt mocne ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego błotka.
OdpowiedzUsuńChętnie bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńLubię błotko :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChcę! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMiałam te z oligoelementami i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW takiej wersji nie miałam błotka ale na pewno skorzystam bo zainteresowało mnie bardzo.
OdpowiedzUsuńMuszę je wypróbować, może spasuje mojej szalejącej skórze :D
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, ale moja siostra mogłaby tym błotkiem się zachwycić :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie.! Fajna cena więc pewnie spróbuję to cudo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kosmetyki ;) ja używałam glinki zielonej ;)
OdpowiedzUsuńO, brzmi zachęcająco :) Sama musiałabym zafundować mojej skórze nieco intensywniejszą pielęgnację.
OdpowiedzUsuńświetnie się sprawdziło, a na początku zrobiłaś taki wstęp, że już myślałam, że to kompletna klapa :)
OdpowiedzUsuńOpis brzmi zachęcająco i myślę, że to produkt odpowiedni dla mnie :)
OdpowiedzUsuń11,97zł to nie drogo na szczęście :)
OdpowiedzUsuńTo coś idealnego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńja mam suchą skórę, wiec raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyśle, że mogłabym polubić :)
OdpowiedzUsuńlubię takie błotka :)
OdpowiedzUsuńUżywam póki co zielonej glinki, ale chętnie i tego spróbuje .
OdpowiedzUsuńSuper ja mam maseczkę błotną z Avon :D
OdpowiedzUsuńtakie mazidło to chętnie bym przetestowała!:)
OdpowiedzUsuńSandicious
nie miałam jeszcez doczynienia z żadnymi błotkami ;D
OdpowiedzUsuńO to chyba coś dla mnie też :) może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Coś dla mnie i cena kusząca:)
OdpowiedzUsuńbłota to jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńmi niestety takie kosmetyki przesuszają cerę :/
OdpowiedzUsuńCóż za diabelska substancja ;) Ciekawią mnie efekty, chętnie się skuszę na to bloto.
OdpowiedzUsuńMoże polecę koleżance z trądzikiem :)
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz takie błotko. Na szczęście nie mam problemów z trądzikiem.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim wynalazku jak dotąd :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o tym słyszę :) zainteresowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie. zapisuję bo działanie fajne
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk, dobrze wiedzieć, gdzie go kupić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe jest to błoto. Często kupuję półprodukty z mazideł, ale tego błota jeszcze nie miałam. Na pewno wypróbuję i dodam do jakiejś maseczki lub innego wymyślonego przeze mnie czaru ;)
OdpowiedzUsuń