Od producenta:
Opracowany we współpracy z wizażystami długotrwały matująco-kryjący podkład Ideal Cover Full HD dopasowuje się do odcienia skóry i nadaje jej perfekcyjny wygląd do 16 godzin. Podkład pomaga skorygować niedoskonałości, takie jak przebarwienia, rozszerzone i popękane naczynka, wykwity skórne. Satynowa konsystencja sprawia, że kosmetyk dobrze przylega do skóry i umożliwia stopniowanie intensywności matowienia i krycia. Kompleks mineralny Ultra-Matt 16h dodatkowo zmniejsza widoczność porów, wygładza cerę i sprawia, że makijaż jest praktycznie niewyczuwalny na twarzy. Formuła wzbogacona o inteligentne pigmenty matujace Hitech Stay-on Pigments gwarantuje innowacyjną trwałość. rodukt został wzbogacony filtrem SPF 10, który skutecznie ochroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Nieperfumowany, beztłuszczowy, bez parabenów. Testowany dermatologicznie.
Skład:
Aqua/Water, Isododecane, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Trimethylsiloxysilicate, PEG-10 Dimethicone, Glycerin, Propylene Glycol, Perlite, Distreardimonium Hectorite, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, DMDM Hydantoin, Chlorphenesin, Propylene Carbonate, EDTA, Malus Domestica Fruit Cel Culture Extract, May Contain (+/-): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Opakowanie:
Fluid znajduje się w wygodnym opakowaniu z pompką, o pojemności 30 ml. Pompka się nie zacina, podkład bardzo dobrze się z niej wydostaje. Jedyne do czego mogę się przyczepić to, że się trochę brudzi. Na plastikowej nakrętce, zabezpieczającej pompkę znajdują się informacje o stopniu krycia trwałości i konsystencji, są one odpowiednio wykropkowane,
Konsystencja podkładu jest rzadka, dobrze rozprowadza się po skórze, nie tworzy smug. Do pełnego krycia potrzebne są 2-3 pompki podkładu. Mam odcień 204 nude o 3 tony za ciemny, dlatego musiałam oddać go koleżance, która będzie go mieszać z innnym, znacznie jaśniejszym podkładem.
Zapach jest delikatny, szybko się ulatnia.
Moja opinia:
Na początku przypomnę, że kolor 204 nude okazał się dla mnie za ciemy, użyłam go tylko raz i oddałam koleżance.
Zapach jest delikatny, szybko się ulatnia.
Moja opinia:
Na początku przypomnę, że kolor 204 nude okazał się dla mnie za ciemy, użyłam go tylko raz i oddałam koleżance.
Podkład zaraz po nałożeniu na skórę daje lekko święcące wykończenie, ale efekt ten szybko mija i wtapia się w skórę, dzięki czemu wygląda bardzo naturalnie na skórze. Nie tworzy smug ani plam przy nakłądaniu. Mimo, że jest to podkład matujący to nie podkresla suchych skórek, co raczej rzadko się zdarza u innych matujących podkładów. Krycie podkładu jest bardzo dobre. Po jego nałożeniu drobne niedoskonałości czy zaczerwienienia są prawie niewidoczne. Do tych większych potrzebny jest jendak korektor.
Jeśli chodzi o jego trwałość, to utrzymuje się na skórze przez jakieś 3- 4 godziny, co jest najgorszym wynkiem przy mojej tłustej cerze.
Podsumowując, Jedno użycie podkładu wystarczyło abym się z nim polubiła. Mam teraz zamiar kupić odcień, który będzie pasował do koloru mojej skóry.
Bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńJa póki co mam swojego ulubieńca wśród podkładów. :)
OdpowiedzUsuńDostałam go na Meet Beauty, zobaczę jak się sprawdzi. Ale skoro tak krótko się utrzymuje u Ciebie to u mnie pewnie będzie podobnie :(
OdpowiedzUsuńJa aktualnie uzywam Affinitone z Maybelline i jestem zadowolona, ten jakos mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJa również używam tego samego podkładu i jestem bardzo zadowolona :)
UsuńUżywam teraz azjatyckich BB i raczej chwilowo przy nich pozostanę:)
OdpowiedzUsuńWażne jest by trafnie dobrać odcień przy tego typu produkcie.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, tym bardziej że kiedyś polubiłam się z BB Eveline :)
OdpowiedzUsuńja zostałam nim umalowana na meet beauty, następnego dnia sobie kupiłam pełnowymiarowe opakowanie:D
OdpowiedzUsuńJa w lato używam BB ale nadal szukam dobrego podkładu, a ciężko taki znaleźć bo mam cerę mieszaną
OdpowiedzUsuńNie ma nic gorszego niż super podkład w za ciemnym lub za jasnym odcieniu :D Chce się używać, ale nie ma jak przed odcień. Oby udało Ci się dobrać ten idealny dla siebie :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam, ale lubię puder od Eveline :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zapach się szybko ulatnia, bo dziś nosiłam nowy i śmierdział mi pod nosem przez cały dzień :(
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńNie używamy :) Musimy wypróbować ! :D Pozdrawiamy https://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDla mnie kolorystyka jest trochę nie dla mojej karnacji, ale ogólnie podkład ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego podkładu, ale za to bardzo lubię podkład wygładzająco-matujący z Lirene. To moje odkrycie :D.
OdpowiedzUsuńnie dla mnie, ja z moją mega przesuszoną skórą nie używam żadnych produktów matujących :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie ze względu na trwałość :(.
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam podkład z eveline i bardzo go lubiłam, ale było to wieki temu, z tych nowych zadnego nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMarkę lubię ,ale mam już podkładowego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńMam ten podkład, jeszcze go testuję, ale mam niemałe podejrzenia, że zawarte w nim silikony zapchały moją cerę :/
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale może jak skończę obecny podkład to się na niego skuszę.:)
OdpowiedzUsuńZnam go bardzo dobrze i bardzo lubię, już kolejne opakowanie jego zużywam :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Dawno już nie stosowałam nic od Eveline, fajny się wydaje. :-)
OdpowiedzUsuńPróbowałam dobrać sobie kiedyś podkład chyba właśnie z tej firmy... Ile ja się namęczyłam! W końcu złapałam buteleczkę Astor Mattitude i tak został ze mną do dziś. Ale jako, że zostało mi go już na prawdę niewiele - może jednak dam mu szansę skuszę się na Eveline :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale mogłabym wypróbować nawet.
OdpowiedzUsuńMiałam i mam, ale także odcień zbyt ciemny . :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie miałam żadnego podkładu z Eveline.. jedynie CC krem, którego nie polubiłam :D
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego podkładu. Ja teraz mam z Revlon i chwale sobie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post - najlepszy tonik jaki kiedykolwiek miałam :)
Ja miałam kiedyś podkład z tej firmy i był super :D Ten jakoś mnie nie kusi :D
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie stosowałam, zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam kolejny raz mój ulubiony podkład z Revlona, tym razem w opakowaniu z aplikatorem i bardzo sobie go chwalę, bo trudno mi znaleźć idealny odcień. Natomiast nie wiedziałam ze Eveline ma takie dobre kosmetyki, dawno nie używałam;)
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam dla mnie jest perfekcyjny :3
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że dla mnie byłby za ciemny.
OdpowiedzUsuńFaktycznie trwałość jest nieco za krótka jak na kosmetyk tego typu
OdpowiedzUsuńTrwałość faktycznie nie zadowala ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam go.. jakoś nie skusił mnie do tej pory :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go.. jakoś nie skusił mnie do tej pory :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, może go kupię ale muszę wpierw wykończyć swoje obecne bo mam zapas :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego podkładu. Może przy najbliższej okazji mu się przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńStrasznie krótko się utrzymuje - szkoda. =/
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu i mam już swojego ulubieńca, więc pewnie prędko nie sięgnę po inny ;) Podoba mi się bardzo Twój blog także dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuń