Od producenta:
AKTYWNA KURACJA LIFTINGUJĄCA
- natychmiast po aplikacji intensywnie nawilża, ujędrnia i wygładza
- łagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia, wzmacnia włókna kolagenu i elastyny
- chroni komórki skóry przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, dzięki czemu skutecznie powstrzymuje procesy starzenia
Składniki aktywne:
ekstrakt z granatu, ekstrakt z owoców figowca, bioHYALURON COMPLEXTM, COLLASURGE LQTM , olejki migdałowy i kokosowy, kompleks witamin A, E, F
Opakowanie:
Balsam znajduje się w 200 ml opakowaniu, stojącym na nakrętce, dzięki temu nie ma problemu z wyciśnięciem go, bo wszystko spływa na dół. Opakowanie jest w bardzo ładnych żywych barwach, kolorem nawiązujących do jego głownych bohaterów, czyli figi i granatu.
Dostępne są równiez inne warianty balsamów z serii Professional Spa, które równiez zachecają m. in opakowaniem do ich nabycia.
Cena to około: 17 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Balsam ma lękką konsystencję, dzięki czemu bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Jest koloru białgo.
Zapach jest prawdziwie owocowy. Mi osobiscie kojarzy się z latem, z wakacjami. Takie zapachy bardzo lubię ;)
Moja opinia:
Już po otwarciu paczuchy wiedziałam, że balsam okaże sie jednym z ciekawszych kosmetyków. Wrażenie zrobiło na mnie przede wszystkim jego opakowanie jak i śliczny, owocowy zapach. I głównie dzięki niemu zaczęłam się znowu regularnie balsamować, z czym ostatnio miałam mały problem. Zacznę od tego, że od balsamu nie wymagam za wiele- chodzi mi jedynie o nawilżenie i wygładzenie skóry. Używam balsamu regularnie od prawie dwóch tygodni i już mogę powiedzieć o pierwszych efektach. Wymienione 2 powyżej zostały spełnione. Balsam pozostawia dobrze nawilżoną skórę i efekt ten utrzymuje się nawet na drugi dzień. Skóra jest również miękka i przyjemna w dotyku. Producent zapewnia nas również, że balsam łagodzi podrażnienia i niweluje zaczerwienienia. Ja akurat nie miałam i w zaszadzie rzadko mam tego typu problemy na skórze, dlatego trudno mi powiedzieć na ile te obietnice są spełnione, ale sądząc po zawartości olejku migdałowego czy kokosowego w składzie, sądzę, że słowa producenta maja uzasadnienie. Ponadto balsam ma chronić przed szkodliwym wpływem rodników, chamując dzięki temu procesy starzenia się skóry. Mam nadzieję, że ten efekt zauważę w przyszłości.
Podsumowując, Balsam nie zawiódł mnie swoim działaniem i już wiem, że będzie to kosmetyk, po który będę chętnie wracać. Mam ochotę przetestowac również inne ksometyki z serii Professional Spa.
Dziękuję firmie Eveline Cosmetics za możliwość testowania ich kosmetyków. Ten fakt nie wpłynął jednak na ocenę kosmetyków
Moja mama czasem używa balsamów Eveline;)
OdpowiedzUsuńbrzmi fajnie, chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńfajnie,że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa używam balsamów antycellulitowych od nich ;) Ale ten też mnie ciekawi, głównie przez zapach :D
OdpowiedzUsuńZ Eveline to właściwie stosuje właśnie tylko balsamy, ale je lubię. :-)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawie się zapowiada, może kiedyś spróbuję ;)plus za brak parabenów ;)
OdpowiedzUsuńmam wiele balsamów w szafce, czekają na zużycie, a Eveline to stanowczo nie sa moje ulbione
OdpowiedzUsuńReally interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńTa marka ma bardzo fajne balsamy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Bardzo lubię kosmetyki tej marki, w szczególności serię Slim Xtreme.
OdpowiedzUsuńBalsamy Eveline rzadko u mnie goszczą - jedynie ich "wyszczuplającym" produktom jestem wierna ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam i kupiłam kolejne opakowanie, bardzo zadowolił mnie efekt, jest to jak na razie jeden z niewielu produktów, które sprawiły dobre nawilżenie mojej skóry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://czaswobiektywie.blogspot.com/
wypróbowałabym
OdpowiedzUsuńMiałam waniliowy z serii luksusowej i bardzo go lubiłam, działanie tego pewnie jest równie świetne :)
OdpowiedzUsuńZapach pewnie jest cudny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kosmetyki tej firmy ;-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) przy najbliższej okazji kupie :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny. Może efekty nie sa spektakularne, ale zapach niesamowity i utrzymuje się cały dzień.
OdpowiedzUsuńTej linii z Eveline nie testowałam. Odkąd dostałam balsamy z Evree,to cieżko mi się z nimi rozstać:).
OdpowiedzUsuńnie znam tego balsamu, ale ogólnie Eveline bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko skończy się mój balsam to skuszę się na ten :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam 😩
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie pisząc o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńwooow wypróbuję go na pewno ;3
OdpowiedzUsuńZapach musi mieć bajeczny :)
OdpowiedzUsuńwygląda niezwykle zachęcająco
OdpowiedzUsuńMasz literówkę, powinno być "hamując".
OdpowiedzUsuńMoże być całkiem fajny.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko wyszczuplające balsamy Eveline, ale ten też super wygląda :D na pewno spodobałby mi się jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńZ eveline lubię serum do biustu i wszystkie balsamy 3D i 4D :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie miałam balsamu z eveline i widzę, że to był błąd :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bym się z tym balsamem polubiła :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńLubię balsamy eveline więc może i ten przypadłby mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zestawienia zapachowe :)
OdpowiedzUsuńno proszę odmłodzić ciało zawsze moge
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, zapach na pewno by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Bardzo fajny test oraz prezentacja produktu. Bardzo dziękujemy, że zechciałaś zaprezentować opinię o balsamie swoim czytelnikom. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńZapach kuszący :)
OdpowiedzUsuń