Konsultantka avon

Jeśli lubisz kosmetyki i dodatkowo chciałabyś związać z nimi swój wolny czas to marka Avon wychodzi Ci na przeciw- zostań KONSULTANTKĄ AVONU . Dzięki temu będziesz mogła skorzystać z rabatów do 45% (wysokość rabatu zależy od wartości zamówienia) kupując kosmetyk dla siebie a jako konsultantka sprzedając produkty marki Avon zarabiasz pieniądze! Wszystko zależy od Ciebie. Możesz połączyć kupowanie z rabatami dla siebie z zarabianiem lub tylko kupować! Rejestracja jest całkowicie za darmo. Zachęcam  do zajrzenia na stronę Avonu. Znajdziesz tam więcej informacji, a gdy się zdecydujesz, wypełnij formularz znajdujący się na stronie! :)

piątek, 22 grudnia 2017

L'oreal- maska czysta glinka, detoksuje, rozświetla

W dzisiejszym poście przedstawię Wam detoksykującą i rozświetlającą z Loreala. 

 Od producenta:
Wyjątkowa detoksykująco-rozświetlająca maska do twarzy zawierająca w swoje formule 3 mineralne glinki:
-kaolin - glinka o wysokiej zawartości krzemianów, która doskonale absorbuje zaniesczyszczenia i nadmiar sebum,
- montmorylonit - glinka niezwykle bogata w minerały pomaga zredukować niedoskonałości,
- ghassoul - glinka o wysokiej zawartości oligoelementów rozjaśniających skórę. 
Kremowa formuła maski została wzbogacona w węgiel, aby oczyścić skórę z toksyn i przywrócić jej blask. Natychmiast po użyciu skóra jest oczyszczona i pełna blasku.
Produkt testowany dermatologicznie.


 Skład:

 Opakowanie:
Maseczka zamknięta została w szklanym opakowaniu o pojemności 50 ml. Pojemniczek jest bardzo wygodny, choć niezbyt higieniczny. Przed zanieczyszczeniami i wylaniem ma chronić maskę plastikowe zabezpieczenie pod nakrętką. 
Cena maski to około 35 zł. 

Konsystencja/Zapach:

Maska ma bardzo przyjemną, kremową konsystencję, dzięki czemu jej aplikacja jest bardzo przyjemna. 
Dodatkowym atutem jest bardzo przyjemny zapach, choć zdaję sobie sprawę, że przez to maska ma w swoim składzie trochę niepożądanych składników. 
Moja opinia:

Zgodnie z zaleceniami producenta stosowałam maseczkę około 2 razy w tygodniu. Nakładałam ją na oczyszczoną skórę twarzy na 10-15 minut. Jej działanie jest bardzo dobre Po kilku minutach lekko zasycha na twarzy, jednak nie kruszy się i nadal zachowuje kremową konsystencję. Po zmyciu z twarzy cera jest wyraźnie oczyszczona, pory zwężone, a skóra zmatowiona. Od zwykłych glinek i klasycznych masek oczyszczających wyróżnia ją to, że nie wysusza skóry i nie powoduje efektu ściągnięcia. Wręcz nawilża przesuszone miejsca. Maska stanowi świetne rozwiązanie dla osób o cerze mieszanej - jednocześnie oczyszcza strefę T i nie wysusza policzków. 
Producent mów, że maska wystarczy na około 10 aplikacji, mi wystarczyła na 16. Może dlatego, że nakładałam ją wyłącznie na strefę T. 

 Podsumowując, z działania maseczki jestem bardzo zadowolona. Na pewno kupię jeszcze niejedno opakowanie, może skupię się też na inne wersje. 

15 komentarzy :

  1. Ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawiałam się kiedyś nad tą maską, jednak do L'oreala podchodzę dość sceptycznie i dalej nie wiem czy chciałabym ją przetestować. Niektóre produkty mają super, jednak inne są totalna klapą, które mnie uczulają...

    zapraszam również do mnie, właśnie pojawił się nowy wpis! :)
    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie miałam tegoż mazidła gdyż póki co mam zapas podobnych

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi nieźle, ale chyba wolę sama rozrabiać glinki :p

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze jej nie miałam, ale może kiedyś przy jakiejś okazji się na nią skuszę ; Lubie glinki zielone ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś wypróbuję tą maseczkę, nie lubię samodzielnego rozrabiania sypkich glinek, wolę takie pasty

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mialam stycznosci z tym produktem

    OdpowiedzUsuń
  8. Szampana piccolo,
    Brokatu na czoło,
    Uśmiechu na twarzy,
    Szampańskiej zabawy,
    Życzeń serdecznych,
    Wspomnień najlepszych
    oraz braku kaca
    kiedy w Nowym Roku pamięć wraca....



    Szczęścia w Nowym Roku ! :* Buziaki ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam wszystkie trzy maski z tej serii i najlepiej sprawdzała mi się wersja z czerwonymi algami.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam jedną z tych MASECZEK - wspominam ją bardzo mile - to był udany ZAKUP :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Te maski zbierają same pozytywne opinie, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam saszetkę, dla mnie jest za mocna, za to niebieska to co innego :P

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka