Dzisiaj będzie o olejku do włosów ISANA, który niedawno pojawił się na rossmannowskich półkach. Akurat skończyło mi się moje serum do końcówek i byłam ciekawa jak spisze się ten olejek. Jesteście ciekawe?
Od producenta:
Do włosów cienkich oraz normalnych. Zawiera mikrokompleks olejów z awokado, babassu i abisyńskiego.
- zapewnia włosom odżywczą pielęgnację
- ułatwia rozczesywanie
- nie obciąża
- rezultat: lśniące i elastyczne włosy.
- ułatwia rozczesywanie
- nie obciąża
- rezultat: lśniące i elastyczne włosy.
Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Orbignya Oleifera Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Parfum, Linalool, Limonene, Citronellol, Benzyl Salicylate, Geraniol.
Opakowanie:
Olejek znajduje się w smukłej buteleczce wyposażonej w sprawnie działającą pompkę która nie zacina się. Buteleczka jest przezroczysta, dzięki czemu z łatwością możemy kontrolować zużycie produktu. Pompka dozuje niewielką ilość kosmetyku. Producent zaleca 2-3 porcje olejku. Pojemność olejku to 100 ml, kupimy go w cenie 11,99 zł, ale często występuje w promocji za 8,99 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Olejek ma dość gęstą konsystencję, bardzo łatwo rozprowadza się po włosach. Szybko wchłania się we włosy i nie tłuści ich za bardzo.
Zapach olejku jest według mnie kwiatowy, bardzo subtelny.
Moja opinia:Producent zaleca stosowanie olejku na na 4 sposoby
1. umyciu włosów dla pielęgnacji
2. na mokro, dla uzyskania połysku i elastyczności;
3. na suche włosy - dla wykończenia fryzury;
4. jako środek do zabezpieczania końcówek włosów przed łamaniem i rozdwajaniem
Ja stosowałam go głównie na wilgotne włosy dla zabezpieczenia końcówek. Olejek wysycha razem z włosami, nie obciążając ich. Po użyciu tego olejku moje włosy są zdecydowanie bardziej miękkie w dotyku. Najbardziej zależało mi na tym, żeby końcówki były nawilżone i mniej się puszyły. Olejek nawilża włosy i wygładza. Ponadto nadaje włosom miękkość, połysk i elastyczność. Włosy są bardzo przyjemne w dotyku. Kilka razy użyłam olejku na suche włosy. W tej roli też dobrze się sprawdza, wygładza, dociąża włosy i sprawia,że ładnie się błyszczą. Jednak używam go wtedy nieco mniej, bo mam wrażenie, że w 2-3 porcje delikatnie przetłuszczają i sklejają końcówki, ale to pewnie dlatego, że mam cienkie włosy Dla mnie to świetny produkt do zabezpieczania końcówek. Po użyciu olejku są one miękkie, lśniące, gładkie i mniej się rozdwajają.
Podsumowując, Działanie olejku bardzo mi odpowiada. Moim zdaniem obietnice producenta są spełnione i olejek z czystym sumieniem mogę polecić ;)
Tego cudzeńka jeszcze nie miałam :) Będę mieć go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNie miałyśmy ale raczej kosmetyki Isana nam się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńBędę mieć go na uwadze na przyszłość. Ja na razie przyjaźnię się z olejek z pestek moreli z Alterry :)
OdpowiedzUsuńCiekawił mnie ten olejek, fajnie, że o nim napisałaś :) chyba go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy tego olejku, musze sprawdzic go sobie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę. Rzadko kupuję kosmetyki z Isany oprócz żeli pod prysznic :D Ostatnio moje włosy są strasznie suche więc może go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale lubię ich maski do włosów
OdpowiedzUsuńJa jak dotąd z Isany używałam głównie żeli pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńZ Isany miałam raz jakąś odżywkę, która nie do końca mi pasowała może czas wypróbować coś innego i wybrać ten olejek? :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie obciąża, muszę go poznać :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNa moje końcówki przydałby się taki olejek :)
OdpowiedzUsuńWydaje się super. Jak tylko pokończę moje produkty do włosów chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńczytałam już o tym olejku, mam go na swojej zakupowej liście :-)
OdpowiedzUsuńProdukty do włosów Isany rzadko mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny kosmetyk. Isana ostatnio zaskoczyła mnie kilkoma fajnymi produktami.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) Recenzja jest bardzo zachęcająca. Opakowanie wydaje się bardzo praktyczne. Dzięki temu, że butelka jest przezroczysta widać,ile jeszcze jest w niej produktu, a pompka świetnie sprawdza się w przypadku tego typu kosmetyków. Subtelny kwiatowy zapach też brzmi obiecująco :)Ostatnio zastanawiałam się nad zakupieniem czegoś do końcówek, więc na pewno wezmę ten olejek pod uwagę. Nie jestem jakąś znawczynią kosmetyków do włosów, więc zaciekawił mnie podpunkt mówiący o umyciu włosów olejkiem... Mogłabyś powiedzieć jak to dokładnie wygląda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
~Ter
Ja mam taki uraz do marki że nie kupuję kosmetyków isana. W sumie już od roku i do tej pory jak sobie przypomnę o uczulenie jakie miałam to aż mam gęsią skórkę...
OdpowiedzUsuńZapowiada się kusząco, muszę go mieć! ^^
OdpowiedzUsuńo tym nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńJa mam olejek isana profesional i bardzo sobie chwalę ale jest nieco za ciężki, spróbuje tego ! Dzięki za recenzje
OdpowiedzUsuńPowoli i ja zaczynam rozglądam się za olejkami - moje aktualne zapasy powoli się kończą, chociaż dzisiaj zaopatrzyłam się na lidlowskiej promocji w olej z awokado - będzie testowanie ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio podpatrzyłam go u koleżanki i też bardzo go polecała. Ponadto, spodobał mi się jego zapach :) Jak skończy się mój olejek z Biovaxu, to chyba zainteresuję się tym produktem.
OdpowiedzUsuńja też mam cienkie włosy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę mój olejek więc nie wykluczam że się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam jeszcze zapas olejku z Alterra ale i na ten kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem jak to jest, ale u mnie zawsze i z każdym olejkiem dostaję gratis tłuste włosy i oklapniętą fryzurę, najlepiej jest bez niego ;)
OdpowiedzUsuńPo kosmetyki Isany bardzo rzadko sięgam i najczęściej jest to mydło. Wiele kosmetyków tej firmy mi nie służy.
OdpowiedzUsuńJak skończę swoje obecne serum to możliwe, że się skuszę :) Zapowiada się naprawdę dobrze a do zabezpieczania nie potrzebuję nic lepszego :D
OdpowiedzUsuńTeż go lubię jako serum na końce, do olejowania się nie nadaje.
OdpowiedzUsuń