Suchy szampon to mój kosmetyczny niezbędnik. Przetestowałam ich sporo i póki co prym wiedzie suchy szampon z Isany- ładnie odswieża, a do tego nie jest drogi i często można go dostać w promocji. Jednak, gdy do Rossmanna weszły szampony z Batiste to do mojego koszyka zamiast szamponu z Isany trafił oto ten:
Zapraszam na recenzję :)
Od producenta:- wystarczy kilka chwil, byś mogła się cieszyć puszystymi, błyszczącymi, pachnącymi świeżością włosami
- szybki, skuteczny, banalnie prosty w użyciu
Batiste Oriental to suchy szampon eksplodujący owocową świeżością soczystego jabłka, owoców leśnych, winogron oraz cytrusów, do których dołącza kwiat jaśminu, lilii oraz irysów, otulone zmysłowymi nutami sandałowca, cedru i piżma przełamanymi apetycznym kokosem. To idealny produkt do odświeżenia włosów pomiędzy myciami lub też w celu przywrócenia fryzurze naturalnej objętości.
Opakowanie:
Jest to prosta buteleczka z atomizerem o pojemność 200 ml w cenie 14, 99 zł. Atomizer jest bardzo wygodny, szampon dobrze leży w dłoni. Opakowania szamponów z Batiste dodatkową mają przyjemną szatę graficznę. Moja wersja Oriental to różowe kwiatki i ptaszek.
Szampon ma bardzo dobrze zmielony puder, dzięki czemu po jego aplikacji jest prawie niewidoczny na włosach, Wystarczy parę ruchów grzebieniem, aby usunąć jego resztki z włosów.
Zapach jak najbardziej na plus- kwiatowy i bardzo delikatny
Moja opinia:
Szampon spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli odświeża włosy, lekko je unosi. Na moich jasnych włosach nalot jest praktycznie niezauważalny. Podoba mi się to, że szampon nie sprawia, że włosy stają się matowe po jego użyciu.
Używam go od miesiąca około 3 razy w tygodniu i pojemnik jest tak samo ciężki jak na początku. Myślę, że okaże się całkiem wydajny.
Podsumowując, Suchy szampon Batiste jest na pewno bardzo dobrym produktem. Jednak w niczym nie jest lepszy od mojego ulubionego szamponu z Isany, no moze tylko w zapachu :)
_____________________________________________________________________
Moje rozdanie :
Lubię ten szampon :) z Isany również używam i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoszło z wielkim bykiem,więc poprawiam ;) po Isanę jeszcze nie sięgałam,ale jeśli polecasz czas to zmienić,do tej pory króluje u mnie Batiste :)
OdpowiedzUsuńTak Isanę bardzo polecam ;)
UsuńNa mnie niestety suche szampony nie działają:P
OdpowiedzUsuńu mnie tez mam chyba za ciemne wlosy
UsuńBatiste ma też wersję dla ciemnowłosych ;)
Usuńjeszcze nie używałam suchych szamponów
OdpowiedzUsuńJa również. Często borykam się z podrażnieniami skalpu i boję się, że takie szampony mogą to pogorszyć.
UsuńJa mam wersję Tropical i w awaryjnych sytuacjach sprawdza się ok. chociaż używany zbyt często potrafi podrażnić.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego suchego szamponu, ale chyba się w końcu skuszę. Czasami są sytuacje kryzysowe kiedy rzeczywiście przydałby się taki gadżet! :D
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie używałam jeszcze szamponów Batiste - do tej pory korzystam z Klorane, ale na tyle rzadko, że starczy mi jeszcze na długo :)
OdpowiedzUsuńja też niedawno je odkryłam, ale są już moimi ulubieńcami :)
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że suchy szampon z Isany jest o niebo lepszy! :) Batiste jak dla mnie przereklamowany.
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie z biedronki :) A batiste miałam tropikalny - okropnie pachniał :/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Batiste :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam kupić te szampony, bo to genialne rozwiązanie kiedy nie mamy czasu, a musimy doprowadzić się do ładu. :D
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy suchego szamponu, ale słyszałam, że z tej frimy ludzie bardzo sobie polecają.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie stosowałam jeszcze suchego szamponu. Wolę umyć włosy tradycyjnie.
OdpowiedzUsuńNie uzywam suchych szamponów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze z nim doczynienia :)
OdpowiedzUsuńTez mam ten z isany i jestem zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńNie używam suchych szamponów ;)
OdpowiedzUsuńJa mam miniaturkę wersji Tropical i co prawda działa świetnie, ale zapach jest bardzo chemiczny ;/ Wolę zapach Isany!
OdpowiedzUsuńLubię wersje Cherry lecz stosuje tylko w ostateczności ;)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam, ale bardzo lubię te szampony :)
OdpowiedzUsuńNie używam praktycznie suchych szamponów, od święta raz na pół roku ;) Miałam i Isanę i Batiste i faktycznie niczym się nie różnią :)
OdpowiedzUsuńKtoś naprawdę mądry wymyślił suche szampony :) Ratują sytuację ;)
OdpowiedzUsuńSuchy szampon z Batiste znajduje się na mojej liście zakupów :) Czekam tylko, aż będę potrzebowała więcej rzeczy z Rossmana i ruszam na łowy!
OdpowiedzUsuńUżywałam, są fajne ale dla mnie mało wydajne :) Również cena co do wydajności zbyt wysoka :)
OdpowiedzUsuńSuche szampony Batiste znam i lubię, ostatnio zaprzestałam używania, ale to na pewno chwilowe, bo cenię sobie wygodę, a tutaj rach ciach i mamy świeże włoski na ciut dłużej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam suchego szamponu, może kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńhttp://collarsmakeup.blogspot.com/
Mam wersję tropikalną i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię ten z Isany i na razie jestem mu wierna :)
OdpowiedzUsuńJa Batiste bardzo lubię :) Isany jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńWidziałam go w sklepie, czytałam o nim na blogach, a sama nigdy jeszcze nie używałam. Przydałby się, wiec może i ja go w końcu nabędę :)
OdpowiedzUsuńMnie swędzi po nim głowa.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te szampony.Stosuję je w nagłych przypadkach:)
OdpowiedzUsuńmiałam z Isany i był bardzo w porządku, batiste mam w wersji tropikalnej - od tego zapachu wolę już Isane :D
OdpowiedzUsuńlubię wszystkie szampony Batiste , według mnie wiele się od siebie nie różnią, miałam już tą wersję klasyczną i tropikalną
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńcały czas myślę nad zakupem suchego szamponu, jednak jest to dla mnie opcja tylko na noce poza domem i powroty nad ranem.. na codzien preferuje normalne mycie jednak wypróbuje ten z Isana skoro go chwalisz :D
OdpowiedzUsuńja używam suchego szamponu z syossa do przetłuszczonych włosów.Ale tego też używałam i też jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńwww.wybuchowakatie.blogspot.com
Chyba jako jedyna nie używałam suchego szamponu z batist. =/
OdpowiedzUsuńMiałam tropikalny. I zgodzę się z Tobą - Isana rządzi:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńniedawno sobie zamówiłam tą wersję szamponu batiste:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Batiste :)
OdpowiedzUsuńMój Blog – klik!
Bardzo lubię te szampony. Miałam tą wersję, ale zapach wiśniowy i tropical podoba mi się o wiele bardziej. Original też jest ładny :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję zwiększającą objętość, teraz kupiłam Tropical :) Wydaje mi się, że główną przewagą Batiste nad Isaną jest alkohol denaturowy później w składzie, a moje włosy bardzo go nie lubią :(
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona wersja, suche szampony to wybawienie. :) Za długo zwlekałam z kupnem Batiste po porażce jaką był szampon Isana.
OdpowiedzUsuńUżywałam suchego szamponu z Isany, a także jakiegoś z Biedronki ;) Suchy szampon to dla mnie must have! :) W kryzysowych sytuacjach jest niezawodny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich suche szamony :)
OdpowiedzUsuń