1. SunOzon, krem ochronny spf 20- Krem bardzo mi się podoba. Szybko się wchłania, nie bieli, do tego przyjemnie pachnie. Jedynym minusem jest to, że ma alkohol na dość wysokim miejscu w składzie. Dlatego używałam go jedynie przed krótkimi wyjściami na słońce.
2.Kolastyna, olejek do opalania w sprayu spf 6- Olejek nie przypadł mi do gustu. Po pierwsze jest bardzo niewygodny w aplikacji. Z dozownika wypływa zbyt duży strumień, co bardzo tłuści skórę i wszystko na około. Trzeba bardzo uważać. Planuję go skończyć w te wakacje i w następne poszukam raczej czegoś innego.
3. Soraya,wodoodporny balsam do opalania spf 30- Przed długą ekspozycją na słońce swoją skórę smarowałam właśnie tym balsamem. Według mnie jest genialny i w mojej kosmetyczce ta marka gości już któryś rok z kolei. Konstencja jest odpowiednia, ani zbyt rzadka ani za gęsta. Bardzo dobrze rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania.
4. Eveleine, Argan Oil, wodoodporna emulsja do opalania, spf 30- Mój drugi ulubieniec w tej kategorii. Ma bardzo lękką konsystencję przez co z powodzeniem może być również stosowany na twarz.
1. Iwostin, Solercin Krem ochronny do cery tłustej spf 25- Na razie mój numer 1. Krem jest bardzo lekki, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, a makijaż na niego naniesiony się nie roluje. Krem nie zapycha porów i nie powoduje wysypów niedoskonałosci.
2. SunOzon, Classic matujący fluid przeciwsłoneczny- Polubiłam się z tym kremem. Używam go głównie wtedy, gdy nie zależy mi na pełnym zmatowieniu skóry, bo krem się trochę świeci. Pełna recenzja tutaj
A jaki jest Wasz letni niezbędnik?
.
Zdecydowanie trzeba zaopatrzyć się w taki, ja lubię ten od Sorayi. :-)
OdpowiedzUsuńDo twarzy lubię filtr Biodermy albo Ducray :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tylko krem SPF50 Ziaja i nie wychodzenie na słońce, bardzo źle się opalam i łatwo przy mojej skórze o oparzenia ;/
OdpowiedzUsuńMam tą wodoodporną emulsje do opalania z Eveline. =)
OdpowiedzUsuńten krem do twarzy z sun ozon mnie kusi.
OdpowiedzUsuńIwostin muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale ja nie używam nic. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie takie wysokie filtry to jest właśnie to o co chodzi. Jako właścicielka jasnej skóry niestety muszę porządnie się zabezpieczać przed oparzeniami.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo twarzy używam tych samych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że unikałam kremu z filtrem :P
OdpowiedzUsuńkrem z ivostin do twarzy mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńNa takie słońce, jakie teraz mamy, trzydziestka MUSI BYĆ!
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, ja muszę przede wszystkim mieć choć jeden olejek :)
OdpowiedzUsuńZawsze korzystałam z jakiś z avonu czy oriflame, czas sprobowac czegos nowego :)
OdpowiedzUsuńKrem ochronny obowiązkowy! :)
OdpowiedzUsuńużywamy podobnych kosmetyków do opalania :) zajrzyj do mnie gdzie dowiesz sie jak utrzymac teraz opaleniznę :)
OdpowiedzUsuńhttp://syllenadagga.blogspot.dk/
Z Iwostinu jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńSporo masz tych niezbędników, ja muszę pomyśleć o kremie z filtrem do twarzy
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem sun ozon z spf 20, nie widziałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńChociaż ja chyba powinnam się zaopatrzyć w spf 50 do całego ciała, bo 20 mi nie wystarczyła ;_;
Osobiście lubię najbardziej ten produkt od iwostin :)
OdpowiedzUsuńJa używam przede wszystkim kremów z spf 50 i stawiam na minimalizm ;)
OdpowiedzUsuńW Rossmannach w moim mieście nigdzie nie mogę znaleźć tego kremu matującego spf 30 :(
OdpowiedzUsuńmam te same balsamy do opalania ;)
OdpowiedzUsuńten balsam z sorayi bardzo dobrze znam bo często go kupuję:)
OdpowiedzUsuńSporo tego ;D
OdpowiedzUsuńW tym roku jeszcze nie miałam okazji stosować kremów z filtrem, ale jeśli uda mi się wyjechać na wakacje to pewnie skuszę się na Sorayę :)
OdpowiedzUsuńmuszę się przyjrzeć filtrom z SunOzon :)
OdpowiedzUsuńSporo:) Ja wraz z mym szkrabem mam mineralną Biodermę, skusiłam się również na SunOzon dla dzieciaków plus matujący fluid 50. Mam nadzieję, że je zużyje szybciutko. Szczególnie Biodermę bo cena symboliczna nie jest, a jednak do kolejnego sezonu nie wytrzyma filtr. Szczególnie, że poza sezonem 50 jak i systematyczność nie jest mocną stroną.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie Iwostin. Muszę zerknąć na skład, chociaż pewnie i tam filtr przenikający:(
u mnie niezbędny jest olejek sun ozon :) do twarzy nie znalazłam jeszcze nic z filtrem co by mnie nie zapychało... Iwostin też miałam... obserwuję :)
OdpowiedzUsuńŻadnego nie znam :/ w tym roku goszczą u mnie z Dax i farmona :)
OdpowiedzUsuńNa lato takie kremy są konieczne :)
OdpowiedzUsuńMoże obs za obs? Jak tak zacznij i napisz u mnie w komentarzu.
http://rakonaopisuje.blogspot.com/
Mam z Lavery z filtrami i olejki Bielendy :)
OdpowiedzUsuńmam ten wodoodporny balsam do opalania Soraya, tylko że 20 :) według mnie genialny :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku postawiłam na bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną i poniżej 30 nawet nie schodzę ;) Moimi zdecydowanymi tegorocznymi faworytami są produkty Biodermy, które świetnie ochroniły moją skórę przed słońcem. Bardzo chętnie sięgam również po spray'e AA.
OdpowiedzUsuńSoraya to i jedna z moich ulubionych marek w tym zakresie, choć ja wybieram najyższe dostępne filtry. W ubiegłym roku towarzyszył mi przez całe lato a i w zimie ich filtr do twarzy, a od dwóch lat mam ich balsam do ciała. Kusisz kremamy do twarzy, jak zużyję te, których obecnie używam, na pewno się za nimi rozejrzę.
OdpowiedzUsuńSporo tego masz, ja posiadam jedynie krem do opalania z filtrem i olejek i to wszystko :)
OdpowiedzUsuńz kolastyny mam fjny 10 z drobinkami - fajnie się opala:) a na twarz mam 30:p
OdpowiedzUsuńSandicious
Mam ten balsam, ale kurzy się w szufladzie... :(
OdpowiedzUsuńMoim niezbędnikiem jest oliwkowy krem z ziaji :) jak na razie bardzo dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga jako jo-jo-a :)
sporo tego, mój jest nieco skromniejszy
OdpowiedzUsuńja mam problem z filtrami, notorycznie zapominam ich używać a kupiłam vichy capital solei
OdpowiedzUsuńSpory arsenał :))
OdpowiedzUsuńTeż mam ten olejek z kolastyny ale dla mnie ok:) trochę brudzące to psikadło ale na plaży mi to nie przeszkadza, gorzej jak chce psiknąć nogi w pokoju :D Do twarzy mam już drugie opakowanie vichy capital soleil, do tłustej skóry zbawienie :) Nawet nie trzeba go matowić. Do ciała mam iwostin solecrin ale w tym roku nie miałam potrzeby go używać, nad morze trafiłam w najgorszy możliwy moment i słońca nie miałam :D
OdpowiedzUsuńsporo tego. Mi na urlopie towarzyszyły krem 30, olejek 15, krem do twarzy z 20 i żel chłodzący:)
OdpowiedzUsuńja nie używam filtrów do twarzy wszystkie mnie zapychały ; /
OdpowiedzUsuńKremy z filtrem są bardzo ważne. Ja tego lata też używam kremów z Soraya. Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://sara-wawrzak.blogspot.com/
Filtry to podstawa na słońce, jednak co do marki to nie mam swojego faworyta, zazwyczaj używam tego co mam pod ręką :) Najbardziej jednak lubię stosować filtry w olejku w szczególności jak opakowanie ma atomizer :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Soraya :)
OdpowiedzUsuńoj tak filtry są bardzo ważne
OdpowiedzUsuńTych nie znam... Używamy kremu z filtrem Lavery.
OdpowiedzUsuńZnam tylko ten balsam z Eveline :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Dax Cosmetics :)
OdpowiedzUsuń