Dzięki mojej aktywności na stronie Dresscloud, jakiś czas temu zostałam posiadaczką tego przepięknie pachnącego duetu, a mianowicie jest to: wyszczuplające serum z grejpfrutem oraz peeling wzbogacony dodatkowo ekstraktem z imbiru. I choć nie wierzę w wyszczuplające właściwości kosmetyków to z chęcią wzięłam się za testy.
COSMEPICK- PEELING WYSZCZUPLAJĄCY
Od producenta:
Peeling o właściwościach złuszczających i wygładzających, zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Peeling regulując mikrokrążenie, ujędrnia i odmładza skórę, a energetyzujący zapach grapefruita relaksuje i poprawia nastrój na cały dzień.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
- -olej winogronowy
- -olej ze slodkich migdałów
- -ginger exctract
- -floral nectar
- -phytpeel grejpfrut
Opakowanie:
Peeling znajduje się w płaskim, plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Szata graficzna opakowania nawiązuje do głównych składników peelingu, czyli imbiru i grejpfruta. Sam peeling zabezpieczony jest dodatkowo sreberkiem.
Peeling ma gęstą i zbitą konsystencję. Jest zdecydowanie gruboziarnisty, wyczuwalne są w nim duże drobinki peelingujące, które znajdują się w oleistej cieczy. Peelingi te są ostre, dlatego efekt zdzierania jest dość mocny.
Peeling znajduje się w płaskim, plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Szata graficzna opakowania nawiązuje do głównych składników peelingu, czyli imbiru i grejpfruta. Sam peeling zabezpieczony jest dodatkowo sreberkiem.
Cena to około 15 zł.
Konsystencja/ Zapach:Peeling ma gęstą i zbitą konsystencję. Jest zdecydowanie gruboziarnisty, wyczuwalne są w nim duże drobinki peelingujące, które znajdują się w oleistej cieczy. Peelingi te są ostre, dlatego efekt zdzierania jest dość mocny.
Jest ślicznego, pomarańczowego koloru.
Zapach jest bardzo orzeźwiajacy, cytrusowy. Wyczuwalna jest w nim nuta imbiru.
Moja opinia:
Peeling bardzo dobrze rozprowadza się po ciele. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, pozostawia ją miękką i gładką. Dodatkowo po jego użyciu skóra wydaje się przyjemnie nawilżona, ale to głównie przez zawartą w peelingu parafinę. Jednak oprócz nielubianej przez większość z Was prafainy, peeling ma również w składzie olejek ze słodkich migdałów, ekstrakt z grejfruta i imbiru oraz olej z nasion winogron.
Peeling jest mocnym zdzierakiem, dlatego mogę polecić go tym, z Was, które lubią takie peelingi.
Producent nazywa peeling wyszczuplającym, dla mnie jest to określenie trochę nie na miejscu,bo sam peeling czy nawet w duecie z serum na pewno nie da nam efektu wyszczuplajacego.
COSMEPICK- SERUM WYSZCZUPLAJĄCE
Od producenta:
Preparat modelujący sylwetkę, zmniejszający objawy cellulitu oraz poprawiający kondycję skóry. Zawiera specjalnie dobrany kompleks substancji aktywnych o wielowymiarowym działaniu. Poprawia się ukrwienie skóry poprzez pobudzenie mikrocyrkulacji w komórkach. Nowatorski składnik SLIMEXIA usprawnia przemianę materii, stymuluje rozkład i tłuszczy oraz hamuje proces ich ponownego magazynowania pod skórą. Struktura skóry jest wzmocniona poprzez stymulację produkcji kolagenu i elastyny, poprawia się znacznie jej napięcie i sprężystość.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
- questice liquid
- lanol 99
- phytoliquid grapefruit
- slimexia
Opakowanie:
Serum znajduje się w 200 ml. plastikowej tubie, która stoi na nakrętce dzięki czemu serum spływa na dół i łatwo się wydostaje nawet przy końcówce. Cena to około 15 zł.
Konsystencja/ Zapach:Serum ma przyjemną, żelową konsystencję, która szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy.
Pachnie podobnie jak peeling, czyli owocowo i orzeźwiająco, ale dodatkowo wyraźnie czuć w nim alkohol.
Moja opinia:
Z pozoru serum wydaje się całkiem przyjemne. Niestety jesli popatrzymy na skład nasza opinia może się szybko zmienić. Już na drugim miejscu znajduje się alkohol den. który wysusza i podrażnia skórę i ja staram się unikać tego składnika w kosmetykach. Chociaż z drugiej strony alkohol przyśpiesza krążenie krwi przez co pomaga spalać tkankę tłuszczową. Dlatego postanowiłam nie używać go codziennie, a dwa razy w tygodniu. Moja skóra ma tendencje do przesuszania się i wiedziałam, że przy częstszym używaniu tego serum narobię jej więcej szkody niż pożytku. Nie zauważyłam żadnego wpływu serum na moją skórę, a już na pewno nie przyczyniło się ono do wyszczuplenia skóry. Nie zauważyłam również efektu ujędrnienia. Na szczęście serum nie przyczyniło się również do przesuszenia mojej skóry. Osoby z suchą i wrażliwą skórą powinny raczej unikać tego kosmetyku.
Podsumowując , Z wyszczuplającego duetu polubiłam tylko peeling, do serum na pewno już nigdy nie wrócę i raczej nie polecam go.
Oba produkty nie dla mnie. Serum - skoro piszesz ze dla suchej skory nie polecasz, a peeling bo nie lubie parafiny w peelingach.
OdpowiedzUsuńSerum na pewno nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńGrejpfrut, pewnie ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałyśmy jeszcze takich produktów :) Wiec trudno nam stwierdzić czy przypadłyby nam do gustu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy gdybyś serum zastosowała codziennie czy zauważyłabyś efekt wyszczuplający.
OdpowiedzUsuńJa swego czasu używałam takich produktów z Eweline i stosując regularnie efekty były widoczne :) może nie w kg ale mierząc się centymetrem kilka ubyło i też widziałam różnicę po spodniach że są ciut luźnejsze :)
Oba są genialne ! :) Grejpfrut to świetna sprawa ;3 Czekamy na więcej postów :) U nas nowy post, poklikasz? :)
OdpowiedzUsuńhttp://agssymi.blogspot.is/2016/05/ozspecialscom.html
Ciekawy produkt, oj szkoda,że takie kosmetyki na prawdę nie wyszczuplają :(
OdpowiedzUsuńJak dobrze ze tu zajrzałam, nie znam tej marki jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
Skusiłabym się na peeling:)
OdpowiedzUsuńteż chętnie bym na taki peeling się skusiła, również nie wierzę w wyszczuplane, bo niby jak, ale ważna jest konsystencja zapach i przyzwoite właściwości dla skóry :)
OdpowiedzUsuńTen alcohol denat. też nie dla mnie, wysusza mi skórę. Marki nie znam;)
OdpowiedzUsuńhmm nie brzmi to super i jakoś nie czuję się skuszona do testów :)
OdpowiedzUsuńPeeling mógłby mi się spodobać, nie przeszkadza mi parafina w składzie :) Szkoda, że serum nie przyniosło korzystnego nawilżenia
OdpowiedzUsuńSerum raczej mnie nie ciekawi bo alkohol potrafi mi nieźle dać w kość ;/ Szczególnie na łydkach, kolanach i łokciach - są one po nim bardziej suche niż skóra na twarzy :O Do testów zachęcona się nie czuję, może zwrócę uwagę na inne kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńKurcze, serum do ciała i alkohol denat.? Nigdy się z takim połączeniem nie spotkałam. Peeling zaś wydaje się wart wypróbowania
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie by się nie sprawdziły, szkoda, że dodali alkohol do serum.
OdpowiedzUsuńMyślałam,że marka ma tylko produkty do makijażu.
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tych kosmetyków, serum sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie wygląda ten peeling. Wyszczuplać takie kosmetyki nie wyszczuplą ale trochę ujędrnią i wygładzą skórę :)
OdpowiedzUsuńCena bardzo fajna:) Chętnie wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Czuje, że bym się polubiła z tym peelingiem. =)
OdpowiedzUsuńO mocny zdzierak !Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych kosmetyków - w szczególności peelingu :)
OdpowiedzUsuńInteresting beauty products. We keep in touch. xx
OdpowiedzUsuńOj kosmetyki nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa to nawet marki nie znam :)
OdpowiedzUsuńPeeling mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńpeeling bym chciała:)
OdpowiedzUsuńPeeling chętnie bym wypróbowała. Parafina mi nie przeszkadza bo i tak później używam żelu :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie stosuję takich produktów. Peelingu lubię takie cukrowe i solne.
OdpowiedzUsuńuaaa, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńpeeling pewnie ma parafinę, więc oba kosmetyki raczej nie są dla mnie
OdpowiedzUsuńOjej,ten alkohol na 2 miejscu skutecznie mnie odstrasza :) Szczerze mówiac już po opakowaniu zapachniało mi chemią,nie wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię świeże produkty do kąpieli, szczególnie gdy idzie lato :-)
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tych kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńOj zapach grejpfruta mnie kusi...bo uwielbiam go jeść! Co do wyszczuplenia, niestety jak we wszystkich kosmetykach, kończy się na obietnicach producenta :D
OdpowiedzUsuńw takim razie chętnie poznam peeling
OdpowiedzUsuńPeeling właśnie wydaje się ciekawy :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że by się u mnie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że serum często stosowane mogłoby mi również zaszkodzić.. Co do peelingu uwielbiam mocne zdzieraki ale niestety parafina mnie ostro zatyka więc także odpada.. :-(
OdpowiedzUsuńwłaściwie myślałam, że Cosmepick ma tylko kolorówkę (ostatnio dostałam ich puder w Joy Boxie) - nawet nie wiedziałam, że ta marka ma pielęgnację :) Nie przepadam jednak za parafiną w składzie...
OdpowiedzUsuńJa tam też nie wierzę w to że balsamy czy peelingi są wyszczuplające ale i tak lubię je stosować :D
OdpowiedzUsuńOgólnie marki Cosmepick nie znam.
Musza ładnie pachnieć
OdpowiedzUsuńSerumować by mi się nie chciało, ale peeling wygląda pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńkiedyś co od nich miałam i byłam średnio zadowolona
OdpowiedzUsuńWidziałam w jakimś sklepie ten peeling i zastanawiałam się nad zakupem. Skoro efekt zdzierania jest mocny, to na pewno przy kolejnej okazji się na niego zdecyduję :).
OdpowiedzUsuńOpakowania mają fajne, a jak lubię gruboziarniste peelingi.
OdpowiedzUsuń