Od producenta:
Skład:
Opakowanie:
Krem zamknięty został w wąskiej, plastikowej tubce o pojemności 40 ml. Tubka jest niesamowicie wygodna w użyciu. Łatwo wyciska się z niej odpowiednią ilość kosmetyku.
Cena to około 14 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Krem ma bardzo lekką konsystencję, bardzo szybko się wchłania do całkowitego matu.
Zapach kremu jest delikatny, świeży. Bardzo spodobał się mi i mojej siostrze.
Moja opinia:Moja siostra w porównaniu do mnie nie ma za dużych problemów ze skórą. Od czasu do czasu wyskakują jej lekkie wypryski i po kremy przeciw niedoskonałościom sięga bardziej z ciekawości jak radzą sobie z ich likwidacją. Tak też trafił do niej ten krem. Używała go codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy. Z racji tego, że krem wchłania się do całkowitego matu idealnie nadaje się pod makijaż.
Na samym początku krem bardzo wysuszył jej skórę. Miejscami zaczęła się łuszczyć, ale rzeczywiście zauważyła też, że wyprysków robi się trochę mniej, a te, które już istniały szybciej się goiły. Po dłuższym czasie ustąpiło zaczerwienienie ale też działanie kremu na wypryski. Wszystko wróciło do normy. Siostra nie zauważyła by miała mniej zaskórników albo by krem miał jakikolwiek wpływ na zminimalizowanie świecenia się skóry.
Podsumowując , Krem zdecydowanie się nie spisał i siostra a a tym bardziej ja na pewno już po niego nie sięgnę.
krem wysusza ,gdyż w składzie na drugim miejscu jest alkohol, który pomaga tylko na chwilę.. niestety;/
OdpowiedzUsuńszkoda że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńProdukty Kolastyny były jednymi z pierwszych, jakie wprowadziłam do pielęgnacji gdy byłam nastolatką. Mam sentyment, ale dawno niczego już nie miałam.
OdpowiedzUsuń