Jak wygląda moja aktualna pielęgnacja?
Do mycia włosów używam pokrzywowego szamponu z Green Pharmacy, po każdym myciu nakładam odżywkę Nivea Long Repair lub Dove Oxygen Moisture, w zależności, co mam akurat pod ręką. Raz lub dwa razy w tygodniu funduję im algową maskę z Kallosa wzbogaconą kolagenem i gliceryną. I oczywiście nie może zabraknąć olejowania, w tym miesiącu do łask powrócił olej kokosowy.
Kupie ponownie
Może kupieNie kupię
1. TWARZ
1. Dermedic- krem- żel ultranawilżający- Krem ten zdecydowanie spełnił swoje zadanie. Dla mnie nawilżenie było bez zarzutów. Niwelował i łagodził podrażnienia. Przynosił skórze ukojenie, ale lekka konsystencja żelu sprawiała, że krem nadawał się pod makijaż. Więcej o nim przeczytacie w tym poście.
Czy kupię ponownie? Tak
2. WŁOSY
1.Bentley Organic- szampon z pomarańczą, grejpfrutem, cytryną i rumiankiem- Najbardziej w szamponie urzekł mnie zapach, który jest niezwykle świeży i orzeźwiający. Podobnie jak działanie szamponu- fajnie oczyszcza i odświeża włosy, nie plącze ich. Szampon robi wszytko to czego od niego oczekiwałam. Więcej o nm w tym poście.
Czy kupię ponownie? Tak
2. Kallos Algae- Mój zdecydowany hit wśród Kallosów. Maska bardzo dobrze nawilża i wygładza włosy. Ponadto mam wrażenie, że nadaje im objętość. Więcej o niej poczytacie o niej w tym poście.
Czy kupię ponownie? Tak
3. CIAŁO
1. Delia, serum do stóp regenerująco-zmiękczające- całkiem przyjemny produkt, dla osób, które chcą jedynie odżywić ,,trudną" skórę pięt, a nie mają z nią większych problemów. Serum delikatnie zmiękcza i usuwa zrogowaciały naskórek na piętach, sprawiając, że skóra w tym miejscu staje się miękka i gładka.
Czy kupię ponownie? Tak
2. Lirene, peeling ujędrniający Mango- Peeling bardzo dobrze oczyszcza skórę z martwego naskórka, choć nie jest takim typowym, mocnym zdzierakiem. Sprawia, że skóra jest miękka i gładka. Chętnie wypróbuję również inne wersje zapachowe- kokos i żurawina.
Czy kupię ponownie? Inne wersje zapachowe
3. Body&Senses żel pod prysznic o zapachu słodkiej pomarańczy- Mam wrażenie, że ten żel prócz tego ,że ładnie pachniał, nie robił nic dla skóry. Dlatego już do niego nie wrócę.
Czy kupię ponownie? Nie
Cudne i długie włosy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam żurawinowy z Lirene:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie przyczaiłam promocję na krem dermedic w superfarmie, jak będzie mi po drodze to kupię
OdpowiedzUsuńcoraz dłuższe:)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy lubią również moje włosy.
OdpowiedzUsuńA ja nic stad nie miałam :P Śliczne włosy !
OdpowiedzUsuńPiękne włosy <3 Ach ta długość...:)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie krem do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy. Krem z dermedic lubię :)
OdpowiedzUsuńSporo zużytych kosmetyków w tym wieelka maska od Kallosa - brawo :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten PEELING od LIRENE - bardzo go sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Kallos Algae :)
OdpowiedzUsuńTen Bentley wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :D Miałam te serum do stópek i również byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie znam nic z denka. Włosy nadal w świetnej kondycji ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy wyglądają naprawdę super! Bardzo ładnie się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy!
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci się włoski falują na dole :)
OdpowiedzUsuńsporo urosły włosy :) z denka Twojego nic nie miałam :P
OdpowiedzUsuńJa mam bananowego Kallosa i mimo negatywnych opinii u mnie sprawdza się świetnie :) Ładne włosy <3 Ja zaczynam walkę o naturalki. Już niedługo na blogu zrobię wpis o 3 m-cach bez farby :c i oby nic mnie nie podkusiło by zrezygnować i po farbę chwycić! :)
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Również mam tego algowego Kallosa;) Piękne włosy;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić maskę Kallos Algae :) Piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńKrem-żel z Dermedic bym chciała!
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy :) Jeśli chodzi o denko, to niczego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńMaski Kallos uwielbiam. I peeling mango mnie kusi :) reszty nie miałam :)
ah te włosiska! <3
OdpowiedzUsuńśliczny kolor włosów
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! Uwielbiam Kallosa. :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy może kiedyś kupię ten peeling z Lirene
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować jakąś z tych wielkich masek do włosów. Tylko szkoda, że jest aż tyle wersji, na jaką się skusić... :D
OdpowiedzUsuńCudnie gęste i piękne włosy! spore denko, ja swoje szykuję od dłuższego czasu ;p
OdpowiedzUsuńw lutym wydawały mi się bardziej lśniące, ale i tak są piękne :)
OdpowiedzUsuńjaki zjawiskowy kolor włosów!
OdpowiedzUsuńTa algowa maska i olej kokosowy bardzo mi obciążają włosy :))
OdpowiedzUsuńKrem Dermedic znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńWłosy to ty masz piękne ":)
OdpowiedzUsuńJakie piękne!
OdpowiedzUsuńŁAdnie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńJakie piękności, lubię maseczki kalosa - obecnie używam wiśniowej czy tam czereśniowej :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać u mnie w najnowszym poście o TU ? Byłabym wdzięczna :)
Obserwuję.
Pozdrawiam,
PatrisyaStyle
Ależ masz piękne, długie i błyszczące włosy :) A Bentley Organic bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńbentley uwielbiam
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są cudowne <3
OdpowiedzUsuńSzampon z pomarańczą, grejpfrutem, cytryną i rumiankiem od razu zapisuję do listy zakupów. Maskę z algami również :-D Masz piękne włoski :-)
OdpowiedzUsuńWow, masz przepiękne włosy! Też stosuję maskę z kallosa ale z keratyną ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Masz PRZEPIEKNE wlosy. Dokladnie takie chcialabym miec! Ty szczesliwa kobieto :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy:) Obserwuję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń