Wanilia burbońska
Od producenta:
Skład:
Aqua with infusions of extracts: Vanilla Planifora Seed Extract, Cucnoches Cooperi Extract, Camelia Sinensis Leaf Extract, Olea Europea Fruit Oil, Organic Rosa Canina Fruit Oil, Sorbitol, Isopropylpalmitate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Sodium Stearoyl Glutamate, Xantan Gum, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Iron Oxides.
Opakowania:
Oba musy zamknięte zostały w plastikowych, przezroczystych opakowaniach o pojemności 250 ml, Opakowanie ma swoje wady i zalety. Do zalet zaliczam to, że mus łatwo się z niego wydostaje. Natomiast jego wadą jest zdecydowanie to, że po odkręceniu musu dużo kosmetyku zostaje na obwodzie opakowania, przez co wszystko się trochę brudzi.
Ja swoje musy zakupiłam na stronie bioika. w cenie 8,90zł.
Konsystencja/ Zapach:
Oba musy mają taką samą, lekką dość rzadką konsystencję, na której początkowo trochę się zawiodła. Spodziewałam się, że po otworzeniu opakowania ujrzę budyń waniliowy albo bitą śmietanę, a okazało się, że konsystencja przypomina zwykły balsam. Dopiero w momencie rozcierania po skórze dało się zauważyć lekką różnicą pomiędzy musem a kremem. Musy Organic Shop bardzo szybko wchłaniają się w skórę i mają lekką śmietankową konsystencję.
Zapach musu waniliowego jest słodki ale nie duszący, natomiast mus balisjki kwiat ma zapach bardzo świeży z wyraźną nutą kwiatową. Oba musy otulają ciało delikatnymi aromatami, które na skórze utrzymują się około godziny.
Moja opinia:Zaraz po zastosowaniu musu zauważyłam, że łagodzi on szybko miejscową suchość mojej skóry oraz sprawia, że staje się ona gładka i miękka. Natomiast przy regularnym stosowaniu musu, moja skóra stała się bardziej nawilżona i gładka.Choć nawilżenie nie jest jakieś mocne to dla mnie wystarczające. Z pewnością przynosi chwilowe ukojenie i zastrzyk nawilżenia dla skóry, ale efekt jet raczej krótkotrwały, choć przy dłuższym stosowaniu skóra i tak zyskuje lekkie nawilżenie.
Balijski kwiat & olejek z neroli & plumeria
Od producenta:
Skład:
Aqua, Coco-Caprylate Caprate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Capryli/Capric Triglyceride, Octyldodecanol, Citrus Aurantia Amara Flower Water*, Cananga Odorata Flower Oil*, Nuphar Luteum Root Extract*, Tocopherol, Xanthan Gum, Sodium Stearoyl Glutamate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum, Limonene, Linalool,Citral, Citronellol
*składniki z upraw organicznych.
*składniki z upraw organicznych.
Moja opinia:
Nie wiem, czy to wynik pomyłki, ale w opisie producenta jest wzmianka o tym, że jeden ze składników dobrze wpływa na włosy i dzięki niemu włosy dobrze się układają. Ja na włosy nie będę go stosować, bo dla mnie to raczej pomyłka producenta. Po zastosowaniu musu zauważyłam, że ten mus też szybko nawilża skórę. Jest ono porównywalne do musu waniliowego. W zasadzie w działaniu nie widzę różnicy między tymi dwoma musami.
Podsumowując, Oba musy w swoim działaniu są bardzo do siebie podobne. Jest to idealnie rozwiązanie na lato, ponieważ musy bardzo szybko się wchłaniają i nie pozostawiają żadnej tłustej warstwy na skórze. Do tego są bardzo wydajne, mi jeden mus wystarczył na ok. 5 miesięcy regularnego używania. :)
Nie miałam nic jeszcze z tej firmy.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę :) Ciekawa jestem jak sprawdziłyby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńmm mam z tego scrub i już przepadłam ;D
OdpowiedzUsuńFajny produkt!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Miałam kiedyś już balsam z tej firmy i był bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńWaniliowy balsa musi pachnieć cudnie!
OdpowiedzUsuńMam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńWydają się naprawdę fajniee. Tym bardziej zapachy😊
OdpowiedzUsuńWydają się naprawdę fajniee. Tym bardziej zapachy😊
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty. Anula przekonała mnie do marki i rzeczywiscie chetnie kupuje te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obydwa by mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą marką, może kiedyś kupię jakiś ich kosmetyk.
OdpowiedzUsuńO kurcze wydajność rozwala !! Nie znudził Ci się ? Bo ja mam jak długo używam jednego mazidła to zaraz otwieram drugie ! Hehe ale takie musy bym sobie przygarnęła ♥
OdpowiedzUsuńMiałam ale w wersji mango, o mamciu.. jak on pachnie :) uwielbiam ich produkty :)
OdpowiedzUsuńmiałam teraz truskawkowy mus, nawet go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno bardzo ładny. Cena też nie wysoka. Nie znam tego produktu. Raczej nie kupuję kosmetyków przez internet, a przynajmniej rzadko mi się zdarza.
OdpowiedzUsuńJe można kupić też stacjonarnie :)
UsuńBardzo lubię tę firmę najbardziej za składy i przystępne ceny. Miałam kilka odżywek do włosów i peelingów i wiem, że chce więcej :D
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zakupów wrzucę też do koszyka jakiś mus .
Pozdrawiam Kasia.
Bardzo ciekawe musy. I są takie wydajne :)
OdpowiedzUsuńJedno takie tanie maleństwo wystarcza na 5 m-cy? Cudownie! :)
OdpowiedzUsuńJa na razie wzbogaciłam się o 2 maski do włosów, ale czas najwyższy wypróbować też coś do ciała :))
Marka znana i lubiana, ale ja nie lubie się smarować :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się na nie skusiła, firma ma bardzo dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńTen zapach zapowiada się super! Nie znałam wcześniej tej firmy. Cena dodatkowo zachęca do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
Niezła wydajność :D
OdpowiedzUsuńylang ylang to olejek, który wywołuje u mnie mdłości, o dziwo w musie nawet mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńtanie są to mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę jakiś wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale zapachy z pewnością by mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej firmy, ale może warto poznać produkty:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńlubię musy masła i kremy do ciała :D
OdpowiedzUsuńWidzę po raz pierwszy, wygląda ciekawie, z chęcią przetestowałabym któryś z nich :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty tej marki, niska cena i fajny skład:)
OdpowiedzUsuńMrrr kusząca propozycja :]]]
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się nigdy z tą firma :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich jeszcze, lubię zapach wanilii, a ten drugi jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuń