W dzisiejszym poście opowiem Wam o właściwościach olejku Etja otrzymanego z orzechów rośliny Sacha.
Od producenta:
Opakowanie:
Olej zamknięty jest w 50 ml opakowaniu z pompką, dzięki czemu bardzo łatwo sie go dozuje. Zamknięty jest w buteleczce wykonanej z ciemnego szkła. Data ważnosci to 1,5 roku.
Cena olejku to 27 zł.
Konsystencja/Zapach:
Olejek ma typową, oleistą konsystencję. Dosyć szybko się wchłania, nie jest zbyt gęsty, dlatego spokojnie nadaje się do skóry problematycznej taka jak moja. Jesli chodzi o włosy to zazwyczaj szampony, których używam domywają go bez problemu.
Olejek ma lekko orzechowy zapach. Ale jest bardzo przyjemny.
Moja opinia:
Olejku używałam głównie do pielęgnacji włosów. Producent zaleca aby stosować go do włosów farbowanych i rozjaśnianych. Ja ostatnio zdecydowałam się właśnie na rozjaśnienie końcówek. Olejek dobrze wchłania się we włosy i mam wrażenie, że włosy go ,,piją". Olej sprawia, że włosy stają dobrze nawilżone i znika ta szorstkość z końcówek.
Jeśli chodzi o twarz, to najczęściej dodawałam kilka kropel oleju do maseczek- glinek, aby spotęgować ich działanie. Olej dobrze nawilża skórę i pozostawia ją miękką. Zaciekawiło mnie działanie tego oleju n cellulit i rozstępy. Podobno ma przyczyniać się do ich znikania. Przyznam, że było mi trochę szkoda używać go na tak duże partie ciała. Ale może zainwestuję w kolejną buteleczkę, żeby sprawdzić jego działanie w tej kwestii ;)
Podsumowując,Działanie oleju bardzo mi się spodobało. Przede wszystkim bardzo dobrze nawilża, dzięki zarówno włosy jak i skórę. Teraz jestem ciekawa jego działania na rozstępy i cellulit ;)
Nigdy nie miałam do czynienia z tym olejkiem, ale fajnie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze o nim nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa jak spisze się na rozstępach i cellulicie. Wcześniej chyba o nim nie słyszałam ;-)
OdpowiedzUsuńO, zachęcający :)
OdpowiedzUsuńlubię olejki z tej firmy:) miałam eukaliptus i lawendę;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z takim olejkiem w żadnej formie, ale brzmi on ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMam właśnie włosy rozjaśniane więc chętnie bym go spróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten olej ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie odważyłam się używać olej do celów kosmetycznych. Dziękuję za interesujący materiał! ;-)
OdpowiedzUsuńchce go !!! :D:D
OdpowiedzUsuńczytałam o olejkach tej firmy, mają ciekawy asortyment, myślę że znalazłabym coś dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim oleju :)
OdpowiedzUsuńDziałanie na rozstępy też nas ciekawi :P
OdpowiedzUsuńmyślę że bardziej bym go używała do ciała niż na włosy :) choćby z tego względu że włosy mam swoje naturalne nie farbuje ich od 18 roku życia a mam już 30 na karku :P
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten olejek :)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę Balea z tym olejkiem - jest genialna! To chyba własnie zasługa tego olejku. <3
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Kojarzę ten olej jednak nigdy go nie miałam.
OdpowiedzUsuńCzystego olejku Inca Inchi nie miałam okazji używać, ale w kosmetykach do włosów bardzo mi służy :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go kiedyś na innym blogu - chętnie oceniłabym jego działania na swoich włosach :D
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale mam z tej firmy olej rycynowy i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńgdzies mam ten olejek ;o!
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, na razie mam sprawdzone olejki na włosy. Ciekawe czy działa inaczej na ciemne i jasne kolory skoro rozgraniczyli rozjasnianie :)
OdpowiedzUsuń