Dla wszystkich fanek balsamowania się po kąpieli, przygotowałam dzisiaj post, w którym przedstawię regenerujące mleczko do ciała z Garniera. Balsam przeznaczony jest głównie do skóry suchej i szorstkiej. Ja ma skórę normalną
Od producenta:
Mleczko głęboko odbudowuje skórę, nawet najbardziej podrażnione i wysuszone miejsca (łokcie, kolana). Jego kanadyjska formuła z syropem z klonu błyskawicznie się wchłania, aby łagodzić uczucie szczypania i podrażnienia. Skóra jest zregenerowana i odzyskuje swój dawny komfort na 24 godziny.
Opakowanie:
Mleczko znajduje się w czerwonej buteleczce wykonanej z twardego, plastiku. Nie jesteśmy w stanie określić ile mleczka jest w butelce. Całość zamykana jest na białyklips, który bardzo łatwo się otwiera, nie zacina się. Ponadto mamy pewność, że podczas podróży butelka sama się nie otworzy.
Cena to około 18 zł za 400 ml.
Konsystencja/ Zapach:
Mleczko ma niestety dość rzadką konsystencję i trochę źle rozprowadza się po skórze. Niestety też, długo się wchłania. Skóra po jego aplikacji jest lepiąca. To przeszkadza mi szczególnie latem.
Zapach jest natomiast dość przyjemny, mimo, że intensywny. Lubię czuć go na skórze.
Moja opinia:
Mleczka używałam codziennie po kąpieli. Jego kanadyjska formuła z syropem z klonu ma działać jak "opatrunek", czyli błyskawicznie łagodzić uczucie szczypania i wyeliminować szorstkie strefy skóry. Ja szorstką skórę mam jedynie na łokciach. Bezpośrednio po aplikacji produkt daje uczucie nawilżenia i ukojenia skóry. Moja problematyczna skóra na łokciach już po kilku dniach regularnego używania mleczka odzyskała równowagę i znacznie lepiej się prezentuje. Teraz jest gładka i aksamitna w dotyku. Ponadto pozostawia skórę miękką i gładką w dotyku. Podoba mi się w nim to, że efekt nawilżenia pozostaje na dłużej. Myślę, że mleczko idealnie sprawdzi się również w okresie zimowym.
Podsumowując, Działanie mleczka w pełni mnie zadowoliło. Mogę mu wybaczyć pozostawianie nieprzyjemnego, tłustego filmu na skórze, bo efekty, które daje w pełni to wynagradzają. Myślę, że osoby z suchą skórą będą z niego zadowolone.
Strony
Konsultantka avon
Jeśli lubisz kosmetyki i dodatkowo chciałabyś związać z nimi swój wolny czas to marka Avon wychodzi Ci na przeciw- zostań KONSULTANTKĄ AVONU . Dzięki temu będziesz mogła skorzystać z rabatów do 45% (wysokość rabatu zależy od wartości zamówienia) kupując kosmetyk dla siebie a jako konsultantka sprzedając produkty marki Avon zarabiasz pieniądze! Wszystko zależy od Ciebie. Możesz połączyć kupowanie z rabatami dla siebie z zarabianiem lub tylko kupować! Rejestracja jest całkowicie za darmo. Zachęcam do zajrzenia na stronę Avonu. Znajdziesz tam więcej informacji, a gdy się zdecydujesz, wypełnij formularz znajdujący się na stronie! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Jak ja dawno nie miałam niczego pielęgnacyjnego od Garniera :D
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi to mleczko :) Zapraszam na urodzinowy konkurs;)
OdpowiedzUsuńLubię mleczka Garnier ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mleczko Garniera i taką dużą butlę strasznie długo się męczyło :P
OdpowiedzUsuńProdukt kojarzę, ale nie miałam nigdy. Jest jeszcze żółte mleczko ujędrniające. To chyba bardziej by mi pasowało :)
OdpowiedzUsuńMiałam go już kiedyś o całkiem miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam mleczka:)
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam Garniera wersję zieloną :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego mleczka, ale mam krem o rąk z tej serii i jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno temu używałam, teraz raczej po niego nie sięgam.
OdpowiedzUsuńmnie by krostkami wysypało :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego balsamu!
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie próbki tego balsamu, więc ciężko mi się wypowiedzieć odnośnie do działania.
OdpowiedzUsuńLubie go :)
OdpowiedzUsuńMiałam lata temu i lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńma go ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję zieloną i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńAmazing review, I generally like their lotions too
OdpowiedzUsuńStosowała go bardzo dawno temu, ale strasznie mnie zapychał.
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, że to pewnie przez parafinę :)
Krem do stop w tej wersji zawsze mnie ratuje :)
OdpowiedzUsuńMoja mama namiętnie je zużywa opakowaniami i bardzo jej odpowiada to mleczko :)
OdpowiedzUsuń