Od producenta:
Solna mgiełka do włosów sprawia, że włosy nabierają plażowego charakteru, są pełne zmysłowej objętości z dużymi, luźnymi falami. Minerały morskie poprawiają strukturę włosów, dodają im objętości, poprawiają naturalny skręt fal. Kolagen morski rewitalizuje włosy od wewnątrz, osłabia ich wypadanie, zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Zwiększa elastyczność i gęstość włosów suchych i zniszczonych.
Opakowanie:
Spray zamknięty jest w 150 ml opakowaniu z porządnądym atomizerem, który nie zacina się podczas aplikacji. Buteleczka jest koloru niebieskiego kojarzy się z wodą, morzem. Mi kojarzy się ze skończonymi niedawno wakacjami. :)
Cena to około 7 zł. Ja kupiłam go w Rossmannie podczas promocji za niecałe 5 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Spray ma wodnistą konsystencję. Tuż spo spryskaniu włosów delikatnie się kleją, to pewnie zawartej w nich soli.
Zapach zwrócił moją uwagę. Jest bardzo świeży. Mi kojarzy się z letnią bryzą. Szkoda, że szybko ulatnia się z włosów.
Moja opinia:
Jak już wspominałam, kupiłam ten spray z myślą o tym, aby moje włosy nabrały takiego, plażowego wyglądu, czyli marzyły mi się lekkie fale. Według zaleceń producenta używałam go zarówno na suche jak i na mokre włosy. Chciałam sprawdzić, która opcja bardziej u mnie zadziała. Po spryskaniu na sucho, ugniatałam chwilę włosy, by trochę się skręciły. Moje włosy prezentowały się tak:
Ja jestem kopmpletnie zawiedziona. Włosy wyglądają raczej na nieumyte niż muśnięte ,,letnią bryzą i letnim wiatrem". No nie takiego efektu się spodziewałam. Ale to może nie do końca wina sprayu, bo z natury mam proste włosy i być może trudno było mgiełce na sucho wydobyc skręt włosów.
Została jeszcze nadzieja, że włosy będą lepiej wyglądały po zastosowaniu sprayu na mokro:
Niestety, ta metoda w ogóle u mnie działa. Włosy jak były proste, tak są nadal. Mam wrażenie, że są bardziej sztywne, a za tym nie przepadam.
Podsumowując, Dla mnie ten spray to totalny bubel. Dobrze, że był tani, więc może wykorzystam go jako mgiełkę do ciała, bo zapach bardzo mi się spodobał ;)
Eeee nie dla mnie to.
OdpowiedzUsuńUps, coś ewidentnie poszło nie tak... :) wiem, ze firma Bumble&Bumble ma coś takiego ale tamto jest strachelnie drogie co prawda podobno działa :)
OdpowiedzUsuńU mnie efekt po soli jest podobny:(
OdpowiedzUsuńSzkoda,na początku postu już cieszyłam się na efekt a tu taki wynik,miałam na niego ochotę :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś.
OdpowiedzUsuńod razu jak go zobaczyłam to pomyślałam, że to bubel.. szkoda :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bubel :(
OdpowiedzUsuńJa zastanawiałam się nad sprayem zwiększającym objętość z tej serii ale nie wiem, czy się skuszę w końcu
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazał się takim bublem :(
OdpowiedzUsuńMiałam i też nie byłam zadowolona.. :(
OdpowiedzUsuńszkoda myślałam że da fajny efekt na włosach :(
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o nim. Szkoda, ze sie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńłeee, słabo :(
OdpowiedzUsuńReally interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńehh rzeczywiście efektu nie ma, a tak jak piszesz włosy wyglądają jeszcze gorzej z tym sprayem niż bez :). Piękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńa zapowiadała się tak ciekawie :)
OdpowiedzUsuńA zapowiadało się tak miło :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na opakowanie w drogerii pomyślałabym, że to jakiś płyn do okien :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że da efekt "dziewczyny surfera" ;/
OdpowiedzUsuńNa początku rzuciło mi się w oczy zdjęcie i myślałam, że to jakiś płyn do mycia okien :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkt okazał się słabizną.
Mam spray tego typu Ale ze Schwarzkopf. Zazwyczaj pryskam włosy a potem zapłatam w klos do wyschniecia. W ten sposób jestem w stanie wydobyć skręt na moich drutach
OdpowiedzUsuńszczerze opakowaniem przypomina mi płyn do mycia okien ;) hihi
OdpowiedzUsuńHehe za to opakowanie ma mega oryginalne hehe :)
OdpowiedzUsuńMi też trochę skojarzył się z płynem do okien :P
OdpowiedzUsuńsądziłam że to do mycia szyb lol xd
OdpowiedzUsuńTa sól trochę mnie zniechęca, sól lubi podrażniać i wysuszać (mnie ;)).
OdpowiedzUsuńPierwszy raz moje oczy widzą ten produkt
OdpowiedzUsuńMiałam go i tez byłam rozczarowana jego działaniem :(
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam takiego produktu, ale powiem szczerze, że bałabym się eksperymentowania z nim.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taką mgiełkę
OdpowiedzUsuńDo mnie jakoś nie przemawiają tego typu kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMasz piękne, proste włosy. Mi się zawsze właśnie takie marzyły
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził, ja mam włosy bardzo podatne na skręt
OdpowiedzUsuńNie znam i chyba się nie skuszę :]
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak płyn do szyb :P
OdpowiedzUsuńProdukt wygląda ciekawie ale efekt słabiutki :(
OdpowiedzUsuńNie dla mnie...:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
ja robię taki spray sama i działa idealnie ! :) Zapraszam Cię do mnie na konkurs, do wygrania mam nadzieję fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie efekt mizerny...
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem sól nie działa dobrze na włosy... melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZ początku myślałam że to płyn do mycia szyb haha :) A na fale przynajmniej u mnie spisuje się dobrze zwykły warkocz :)
OdpowiedzUsuńopakowanie zwraca uwagę szkoda że działanie rozczarowuje
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńTeż byłam nim zawiedziona :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze sie nie sprawdzila... U mnie tez pewnie by byla klapa bo włosy mam proste jak druty :-)
OdpowiedzUsuńHmm. Nie kupilabym go.
OdpowiedzUsuń