Od producenta:
Opakowanie:
Opakowanie to duży, plastikowy, zakręcany słój o pojemności 500 ml. Kolorystyka dopasowana jest do wersji zapachowych, w tym wypadku są to kolory brązowo- czerwone w nawiązaniu do czekolady i żurawiny.
W drogerii Hebe cena takiego masła wynosi około 15 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Masło ma bardzo zbitą i gęstą konsystencję. Bardzo źle wyjmuje się go ze słoiczka. Na szczęście w kontakcie ze skórą staje się nieco rzadszy.
Zapach jest bardzo intensywny. Zdecydowanie słodki, ale wyczuwalne są również kwaśne nuty żurawiny. Dla mnie zapach jest strasznie męczący. Zawsze byłam zwolenniczką czekoladowych aromatów, ale ten jest uciążliwy i co gorsza bardzo długo utrzymuje się na skórze. Ja czułam go nawet na drugi dzień wieczorem.
Moja opinia:
Jestem leniuszkiem jeśli chodzi o pielęgnację ciała to lubię, gdy kosmetyk łatwo się aplikuje i dosyć szybko się wchłania. I to masło już na starcie jest u mnie stracone, ponieważ aplikacja jest bardzo pracochłonna. Ponadto ma tendencje do rolowania się na skórze, co dla mnie jest kolejnym, dużym minusem.
A co jeśli chodzi o działanie?
Mam mało wymagającą skórę ciała. jedyne czego potrzebuje to lekkie nawilżenie i odżywienie. Z tym masło radziło sobie nawet całkiem nieźle. Ale z pewnością nie jest to kosmetyk dla osób z suchą skórą, ponieważ z tym z pewnością sobie nie poradzi.
Podsumowując, Wybierając to masło głównie sugerowałam się zapachem. Niestety bardzo się zawiodłam. Zapach okazał się dla mnie bardzo uciążliwy, a na dłuższą metę nie do zniesienia . I choć działanie jest poprawne na masło raczej się już więcej razy nie skuszę.
na pierwszy rzut oka wygląda smakowicie :P
OdpowiedzUsuńale nie znoszę mazideł, które się rolują!!! :/
To zupełnie tak jak ja. :)
UsuńMiałam wiśniowe i też już mnie męczyło zapachowo i wgl - do tego za duża pojemność jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak pachnie...
OdpowiedzUsuńja ostatnio mam ogromny problem ze zbyt uciążliwymi zapachami i jak kiedyś mi to nie przeszkadzało tak teraz nie mogę znieść ich :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Ciekawe jaki ma zapach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
szkoda, że średnio się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńMam suchą skórę, więc nie dla mnie. Nie słyszałam wcześniej żeby jakieś masło się rolowało ;)
OdpowiedzUsuńMam suchą skórę, więc nie dla mnie. Nie słyszałam wcześniej żeby jakieś masło się rolowało ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że słabo nawilża...
OdpowiedzUsuńSzkoda, zę zapach męczy i nawilżenie słabe.
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdził jak chcesz coś szybkiego to polecam balsamy w sprayu z waseline w Rossmannie :) szybka aplikacja + szybko się wchłania :) jedyny minus to trzeba bardziej z bliska aplikować aby nie pryskać po łazience. Sam produkt w sobie jest fajny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że niełatwo się go nakłada. Dla mnie łatwa aplikacja również jest ważna, a jestem taka ciekawa zapachu :P
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie jest to mistrzostwo świata, dobrze wiedzieć, bo do czekoladowych kosmetyków często wyciągam rękę na drogeryjnych półkach :)
OdpowiedzUsuńcałuski
wygląda pysznie :) szkoda, że średniaczek
OdpowiedzUsuńPo masłach zwykle spodziewam się sporego nawilżenia, szkoda więc że to się niezbyt sprawdza w tej kwestii :/
OdpowiedzUsuńNie przepadam za męczącymi zapachami. Miałam kiedyś takie męczące masło z Planeta Organica.
OdpowiedzUsuńzapach musi być pycha :D ja włąśnie nie za bardzo lubię masła do ciałą przez to, że w wchłanialnością nie jest najlepiej
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to trochę bubelek... :( Rolowanie? Zdecydowanie not.
OdpowiedzUsuńNiestety i mnie zapach by skusił...
OdpowiedzUsuńNie lubię jak smarowidła się rolują.
OdpowiedzUsuńuuu zbyt mocny zapach to mi tez by się nie podobało :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach Cię rozczarował...
OdpowiedzUsuńhmm zapachu jestem ciekawa ;p
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam. Teraz używam Pat&Rub otulający. Bardzo go lubię, bo naprawdę szybko się wchłania :)
OdpowiedzUsuńCzekolada mniam mniam szkoda że nie do jedzenia :) ciekawa jestem jak pachnie ?
OdpowiedzUsuńJa bym to jadła a nie się tym smarowała :D
OdpowiedzUsuńJa lubię słodkie zapachy, ale do przesady... myślę, że ten też mógłby mnie męczyć :(
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem tego masła do mojego rozdania. Ufff, dobrze, że zrezygnowałam :D
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco. Szkoda, że się jednak nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńOh, I bet that smells amazing :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę je na oczy ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mi zapach również by przeszkadzał, szczególnie że tak długo go czuć :C u mnie też dyskwalifikuje go trudna aplikacja i rolowanie - na pewno po to masło nie sięgnę :C
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale widzę że nic straconego :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak mi się wydaję... że zaoach wydaje się cudowny ale tak naprawdę one są mega ciężkie i wkurzające i duszące i w ogóle
OdpowiedzUsuńU mnie balsam to musi być szybka akcja więc totalnie odpada. Tak jak Ty należę do balsamowych leniuchów :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam miniaturkę zdjęcia i tytuł wpisu to pierwsza myśl jaką miałam to "będzie coś fajnego o smakowitym zapachu" a tu niestety... szkoda, że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię czekoladowe kosmetyki, więc po Twojej recenzji tym bardziej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się ze względu na zapach, ale teraz wiem, że nie warto :P
OdpowiedzUsuńzapach jak najbardziej mój ale nie konsystencja :D
OdpowiedzUsuńLubię czekoladowe zapachy, ale ten pewnie nie przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem co do niego przekonana.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził...Ja również skusiłabym się na tę nutę zapachową.
OdpowiedzUsuńjesli masło to z the body shop, a jeśli masło czekoladowe to tylko i wyłącznie z the body shop. Jeśli nie próbowałaś, weź próbkę, obiecuję, że będziesz używać tylko te:)
OdpowiedzUsuń