Od producenta:
Korektor mineralny Annabelle Minerals o odcieniu light to najjaśniejszy odcień korektora, delikatnie wpadający w kolor pistacjowy, dedykowany kobietom o jasnej karnacji. Dzięki zawartości dwutlenku tytanu idealnie maskuje niedoskonałości cery, przebarwienia i zaczerwienienia. Obecny w składzie tlenek cynku łagodzi stany zapalne, wspomagając proces gojenia się skóry.
Ze względu na swoje antybakteryjne właściwości, korektor Annabelle Minerals nie jest polecany jako korektor pod oczy. W celu zamaskowania cieni pod oczami, polecamy użyć podkładu rozświetlającego, który nie tylko zatuszuje niedoskonałości, ale również nada powiekom świetliste wykończenie.
Dwutlenek tytanu jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym, zapewniając ochronę UVA/UVB na poziomie 15 SPF.
Skład:
Titanium Dioxide, Mica, Zinc Oxide, Iron Oxides, Ultramarines
Opakowanie:Korektor znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 4g. Za co lubię ten pojemniczek to, to, że ma zamykane siteczko, dzięki czemu na przykład podczas podróży tak łatwo nie wysypuje się z opakowania.
Do kupienia tutaj, w cenie 39,90 zł.
Konsystencja/ Zapach:
Korektor jest białego koloru. Podobnie jak podkłady mineralne ma sypką konsystencję. jest bezwonny.
Moja opinia:
Jak prawidłowo powinno stosować się korektor mineralny? Warto wspomnieć, że korektor mineralny nie nadaje się pod oczy, ze względu na jego wysuszające właściwości. Za to stosowany na niedoskonałości sprawi, że będą się szybciej goiły. I na odwrót, jeśli na skórze mamy jakieś suche skórki korektor je podkreśli.
Korektora mineralnego używam jednak nie tylko na niedoskonałości ale również na przebarwienia na skórze. W obu przypadkach korektor doskonale je kryje.
Kosmetyku tego używałam pod podkład- nakładałam go na pryszcza, przebarwienie lub cokolwiek innego. Wtedy na skórze tworzy biały punkt. na niego nakładałam podkład mineralny pędzlem Kabuki. Po dokładnym roztarciu zarówno korektor jak i pryszcz stają się niewidoczne.
Podsumowując,Jestem pewna, że już nie zamieni korektora mineralnego na inny. Korektor ten idealnie zakrywa wszelkie niedoskonałości i przy tym jest zdrowy dla skóry.
Kosmetyku tego używałam pod podkład- nakładałam go na pryszcza, przebarwienie lub cokolwiek innego. Wtedy na skórze tworzy biały punkt. na niego nakładałam podkład mineralny pędzlem Kabuki. Po dokładnym roztarciu zarówno korektor jak i pryszcz stają się niewidoczne.
Podsumowując,Jestem pewna, że już nie zamieni korektora mineralnego na inny. Korektor ten idealnie zakrywa wszelkie niedoskonałości i przy tym jest zdrowy dla skóry.
Podkłady mineralne lubię, ale korektora jeszcze nie miałam. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze oni jednego kosmetyku mineralnego bo jakoś ich boje, nie umiałabym ich używać :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miała kosmetyków mineralnych do twarzy ;d
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić korektor mineralny, przyda mi się na drobne niedoskonałości;)
OdpowiedzUsuńMam próbki z Lily Lolo, ale jakoś mnie nie przekonuje pudrowy korektor. Może firmę myszę zmienić 😜
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten korektor jednak u mnie nie daje pełnego krycia :)
OdpowiedzUsuńBiałego korektora mineralnego jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńZbyt rzadko używam korektora by pokusić sie o zakup :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam go
OdpowiedzUsuńChciałabym taki!
OdpowiedzUsuńJa używam korektora jedynie pod oczy, więc nie wiem, czy byśmy się pokochali ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam mineralnych produktów ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy nie słyszałam o korektorach mineralnych. Ale jeśli pomaga goić się niedoskonałościom i kryje przebarwienia to znaczy, że to produkt idealny dla mnie :D
OdpowiedzUsuńja mam ich cień i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą nas te mineralne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńOd kiedy używam kosmetyków mineralnych moja cera wygląda znacznie lepiej i nie pojawiają się na niej już żadne niespodzianki, a ogólnie kiedyś miałam duży problem z trądzikiem.
OdpowiedzUsuńOstatnio mam ogromną ochotę wypróbować podkład z Annabelle... :-)
OdpowiedzUsuńKusisz ;-)) O tym koektorze słyszę po raz pierwszy, ale brzmi super...
OdpowiedzUsuńmam go;p i zebrać się nie mogę aby zacząć go w końcu używać;p
OdpowiedzUsuńMoja skóra jest zbyt sucha na minerały obecnie
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z tej firmy, miałam już róż który teraz używam oraz podkład,który jest także świetny ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała kiedyś skusić się na korektor.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawieniu komentarza, zawszę odwdzięczam się tym samym.
Ja stosuję podkład i róż tej marki. Nigdy nie miałam korektora mineralnego i chyba czas najwyższy to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPlanuję kolejne zakupy u AM (za jakiś czas ;]) i coś mi się zdaje, że korektor tam trafi :D
Tyle słyszałam o kosmetykach mineralnych, chyba pora się do nich przekonać
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie wyprobowac!
OdpowiedzUsuń