Od producenta:
Dr. Santé Maska z keratyną, argininą, kolagenem do włosów matowych i łamliwych. 1000 ml
Głęboka odnowa i odżywienie. Sprężyste i błyszczące włosy.
Do włosów matowych i łamliwych.
Podstawą serii «Keratin» jest specjalistyczny Pro-Keratin Complex z keratyny, kolagenu i argininy, którego celem jest odbudowa włosów na całej ich długości.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Palmitate, Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Collagen, Arginine, Lactic Acid, Amodimethicone, Trideceth-10, Dimethiconol, Cyclopentasiloxane, Parfum, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Benzyl Alcohol, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional.
Opakowanie:
Maska mieści się w bardzo solidnym, zakręcanym słoju. Maska dostępna jest w dwóch pojemnościach 300 i 1000 ml. I właśnie na tą większą zdecydowałam się, ze względu na to,że moje włosy bardzo lubią proteiny i bardzo trudno mi z nimi przesadzić.
Cena maski to około 20 zł. Kupiłam ją w drogerii Hebe.
Konsystencja/ Zapach:
Maska ma bardzo gęstą konsystencję. Przypomina mi dobrze ugotowany budyń. Według mnie dzięki dobrze nakłada się ją na włosy, nie spływa z nich. Nałożona po prostu trzyma się włosów.
Zapach słodki, kwiatowy, dosyć długo utrzymuje się na włosach.
Moja opinia:
Maskę stosowałam raz w tygodniu, czasami zdarzyło mi się użyć jej cześciej. Za każdym razem dawała takie same efekty. Nie ważne czy siedziała na włosach 10 czy 15 minut. Moje włosy po wysuszeniu były niesamowicie miękkie, gładkie i lekkie, delikatnie odbite od nasady. Zauwazyłam, że gdy nakładałam ją w tym samym dniu co olejowałam włosy ten efekt był jeszcze bardziej spotęgowany.
Czasami nałożyło mi się niechcący trochę maski na skalp, ale po dokładnym zmyciu nie obciążała włosy. Maska też nie podrazniła skóry głowy, ani nie wywołała uczulenia.
Podsumowując, To kolejny dowód na to, że moje włosy lubią się z proteinami. Dotąd moją ulubioną maską byłam keratynowa z Kallosa, teraz ta zastąpiła jej miejsce
O, ciekawa jestem czy są jeszcze jakieś inne maski z tej serii :).
OdpowiedzUsuńMoje włosy niestety nie lubią protein ;)
OdpowiedzUsuńLubię maski w takim opakowaniu. Jest je łatwo wydobyć do samego końca.
OdpowiedzUsuńChyba czas wypróbować tego typu maski :)
OdpowiedzUsuńMaska wydaje się być świetna! Też lubię proteiny w produktach do włosów :)
OdpowiedzUsuńchętnie sprawdziłabym na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńNiedługo lecę do Polski i dopisuję ją do listy zakupów :D
OdpowiedzUsuńja bym ją wieki używała;D
OdpowiedzUsuńJak to bywa w przypadku takich masek jest hydrolizowana keratyna, a moje włosy takowej formy nie lubią ;(
OdpowiedzUsuńNa mojej liście zakupów dalej jest słynna maska z Kallosa :) Jak ją wypróbuję to potem zdecyduję się na tą :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich dużych opakowań masek. Jak dla mnie za duże. Wystarczyłaby mi chyba na rok :D
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka :-) nie widziałam jej do tej pory :-)
OdpowiedzUsuńja tez nie:)
UsuńU mnie by się chyba nie sprawdziła, proteiny nie służą moim włosom ;)
OdpowiedzUsuńNie znam marki ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńNie znam jej zupełnie, ale póki co się nie skuszę, bo mam sporo zapasów masek ;-)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, uwielbiam testować nowe maski do włosów, więc zapewne się skuszę :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
Właśnie ja też najbardziej lubię maski kallos ale może kolejnym razem wypróbuję tą maskę :) tylko wolałabym mniejszą wersję :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym ją ;D
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej, ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńLubię maski keratynowe, ale tej nie miałam jeszxze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby spisała się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie maski :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/10/makijaz-naturalny-roz-do-policzkow-duo.html
ciekawe czy moje włosy by sie polubiły z ta maską.
OdpowiedzUsuńLubie takie duże maski ;) A jak skuteczne to nic tylko brać ;)
OdpowiedzUsuńGreat review sweetheart...thx for sharing!
OdpowiedzUsuńMoje wysokoporowate włosy kochają keratynę, więc myślę że polubiłyby się z tą maską <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Nie znam tej maski, znam maski kallos, które nic nie robią na moje włosach chyba ze dodam do nich jakiś olej.
OdpowiedzUsuńmoje włosy ostatnio źle reagują na proteiny.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Kiedyś już w Hebe oglądała ją z ciekawością - teraz wiem,że wpadnie do koszyka :) Jeśli włoski lubią proteiny, polecam Ci wyprobować maskę z Rossmanna : Kuracja keratynowa B.app - coś pięknego!
OdpowiedzUsuńogromne pojemności, mi starczyłoby nawet 100 ml ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno sprawdziłaby się u mnie, również uwielbiam proteiny w połączeniu z olejowaniem ;)
OdpowiedzUsuńja i moje włosy lubimy keratynę ;D
OdpowiedzUsuńdaj znac jak się spisze;)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, aktualnie używam Kallosa.
OdpowiedzUsuńuu nie ważne ile jest na włosach i sa efekty:D?? chce ją
OdpowiedzUsuńu mnie też by się raczej sprawdziła :D
OdpowiedzUsuńOjej, moje włosy równiez lubują się w proteinach i aktualnie zakochana jestem w wersji Keratin z Kallos, to może ta i u mnie sprawdzi się równie świetnie. Muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńProteinki mówisz...U mnie też by pewnie się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńMuszę o niej pamiętać przy najbliższym zamówieniu :)
Też używamy tą z Kallosa i chętnie byśmy wypróbowały również tą :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy lubią keratynę :) Chętnie się na nią skuszę, bo marki nie znam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą maskę :) ciekawa jestem innych wersji, bo u mnie produkty z dodatkiem keratyny z reguły nie sprawdzają się.
OdpowiedzUsuńZa takie pieniądze nic tylko brać i kupować, tym bardziej że keratyna włosom mym służy
OdpowiedzUsuń